Ministerstwo Infrastruktury za elektrownią atomową w Gąskach

Ministerstwo Infrastruktury utrzymało w mocy decyzję wojewody zachodniopomorskiego o lokalizacji elektrowni atomowej w Gąskach koło Mielna. Poseł Czesław Hoc skierował do resortu zapytanie poselskie dot. powodów decyzji.

Polityk wskazuje na milionowe koszty badań; przypomina, że wcześniej m.in. politycy PO zapewniali, że elektrowni w Gąskach nie będzie. Dwa lata temu w referendum ponad 90 proc. mieszkańców gminy było przeciwko jej budowie. Frekwencja wyniosła 57 proc.

Rząd prowadzi politykę wyludniania tych terenów, wykupywana jest ziemia i niszczone rybołówstwo, a decyzja ministerstwa zezwala na badania terenu – powiedział poseł Czesław Hoc.

– Ministerstwo Skarbu Państwa, Ministerstwo Gospodarki, nawet były wicepremier Waldemar Pawlak mówią, że oficjalnie w Gąskach elektrowni nie będzie, to po co ta decyzja? Z nieoficjalnych źródeł dowiadujemy się, że był już ogłoszony przetarg na prace lokalizacyjne i środowiskowe w 3 miejscowościach: Gąski, Żarnowiec i Choczewo i jest rozdysponowane 270 mln zł. Czyli na Goski jest 90 mln zł., na te badania lokalizacyjne i środowiskowe. Fundamentalne pytanie: po co robić te badania lokalizacyjne w Gąskach za 90 mln zł, skoro wszyscy wypowiadają się, że nie będzie tam budowy pierwszej elektrowni – zaznacza poseł Czesław Hoc.

Władze Gminy Mielno jeszcze nie dostały oficjalnej decyzji z ministerstwa infrastruktury. Według informacji jednej z rozgłośni gmina ma wystąpić do wojewódzkiego sądu administracyjnego, by zaskarżyć decyzję resortu. Ma na to dwa tygodnie od chwili otrzymania pisma.

RIRM