Min. P. Szałamacha: ryzyko, o którym mówi Moody’s, jest przesadzone

Ocenę ratingową Polski można zaakceptować, jednak sporna jest kwestia obniżenia perspektywy na negatywną – tak do decyzji agencji Moody’s odniósł się minister finansów Paweł Szałamacha.

Po 3.00 w nocy agencja ogłosiła utrzymanie oceny ratingowej Polski na poziomie A2. Perspektywa ratingu została zmieniona ze stabilnej na negatywną.

Agencja uzasadniając swoją decyzję wskazała na trzy czynniki: niepewność związaną z dofinansowaniem przez Polskę ambitnych zadań polityki społecznej; kwestię kredytów zaciągniętych we frankach szwajcarskich oraz pat wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Minister Paweł Szałamacha podkreśla, że postępowanie agencji Moody’s wobec ratingu Polski jest zbyt ostrożne i obarczone pesymizmem.

– Wielokrotnie zarówno pani premier, jak i ja informowaliśmy jasno o tym, że nasze zamiary będą realizowane zgodnie z harmonogramem odbudowywania dochodów podatkowych państwa. Ryzyko, o którym mówi Moody’s, w naszym przypadku jest po prostu przesadzone. Druga kwestia  to kwestia kredytów we frankach szwajcarskich. To także jest kwestia otwarta. Prezydent jasno dał do zrozumienia, że konsekwentnie będzie dążył do rozwiązania tego problemu. Trzecim punktem, z którym chciałbym podjąć polemikę, jest kwestia pata wokół Trybunału Konstytucyjnego. Kolejne próby rozmów, negocjacji są podejmowane. Jak widzimy te ugrupowania, które mają zdecydowanie inne zdanie od nas, co do tego konfliktu, okopały się głęboko w swoich pozycjach i możliwości są tutaj ograniczone, a na pewno nie zależą od Ministerstwa Finansów – mówi minister Paweł Szałamacha.

Jednocześnie szef resortu finansów wskazuje, że po ogłoszeniu decyzji agencji Moody’s możemy spodziewać się umocnienia polskiej waluty oraz spadku rentowności obligacji skarbowych.

Dotychczas Polska w agencji Moody’s miała ocenę A2 z perspektywą stabilną.

RIRM