Min. M. Gróbarczyk: Nie będzie przesiedleń w związku z inwestycjami w zbiorniki retencyjne
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk uspokaja mieszkańców Kotliny Kłodzkiej: Nie będzie żadnych wysiedleń z powodu inwestycji w zbiorniki retencyjne.
Stary Gierałtów, Radochów czy Nagodzic, to między innymi te wsie – jak alarmują mieszkańcy – mogą wkrótce zniknąć z powierzchni ziemi.
„Zbiorników będzie mniej, a ich budowa nie oznacza wysiedleń” – uspokajał w Kłodzku Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
– Żadnych wysiedleń w tym zakresie nie będzie. Te inwestycje, które rozpoczęliśmy, czyli cztery suche zbiorniki, one tylko i wyłącznie będą realizowane w tym zakresie. Żadnych na dzień dzisiejszy planów nie mamy i nie zakładamy żadnej budowy dodatkowych zbiorników retencyjnych – mówił minister.
Cztery zbiorniki, o których wspomina minister, mają powstać w ciągu czterech lat. Mimo zapewnień ze strony resortu gospodarki morskiej mieszkańcy są mocno zaniepokojeni. Dotarli do trzytomowej analizy przygotowanej przez Państwowe Wody Polskie. Jedna z koncepcji tam zawartych zakłada wysiedlenie dwóch i pół tysiąca osób i zburzenie domów.
– Analiza mówiąca o jakichś kolejnych zbiornikach jest dla nas nie do przyjęcia, nie będzie realizowana. Nie będziemy budować tych dziewięciu zbiorników wodnych i wysiedlać ludzi. Jednoznacznie chciałbym uciąć wszelkie spekulacje – powiedział Przemysław Daca, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zobligowało się nawet do włączenia w proces decyzyjny jednostek samorządowych.
– W proces pozwolenia na budowę włączamy obligatoryjnie wszelkie władze samorządowe raz na zawsze ucinając jakiekolwiek spekulacje co do tego, że chcemy na własną rękę realizować te inwestycje bez uzyskania zgód mieszkańców – stwierdził minister Marek Gróbarczyk.
Mieszkańcy usłyszeli dziś także zapewnienie, że w przyszłym tygodniu otrzymają deklaracje na piśmie, że kolejne zbiorniki w okolicy nie powstaną.
– Od dzisiaj ja poproszę wolontariuszy, żeby dotarli z tym listem do mieszkańców Ziemi Kłodzkiej – mówiła minister Anna Zalewska, jednocześnie również dementując wszelkie informacje przekazywane m.in. w mediach społecznościowych.
TV Trwam News/RIRM