Miguel Diaz-Canel nowym przywódcą Kuby
Miguel Diaz-Canel został nowym prezydentem Kuby. Zastąpi on na tym stanowisku Raula Castro, który stał na czele państwa przez ostatnie dwanaście lat.
Miguel Diaz-Canel był jedynym kandydatem i uzyskał poparcie prawie całego Zgromadzenia Narodowego.
– Obywatele kubańscy nie mieli realnej władzy, aby wpłynąć na wynik tego niedemokratycznego procesu transformacji. Jesteśmy rozczarowani, że rząd kubański zdecydował się uciszyć niezależne głosy i utrzymać represyjny monopol na władzę, zamiast pozwolić swoim obywatelom na sensowny wybór w wolnych, uczciwych i konkurencyjnych wyborach – powiedziała Heather Nauert, rzecznik Departamentu Stanu USA.
Wybór dotychczasowego wiceprezydenta zakończył sześćdziesięcioletnie rządy braci Castro. Miguel Diaz-Canel przyznaje, że nadal będzie szedł drogą swoich poprzedników.
– Potwierdzam, że polityka zagraniczna Kuby pozostanie niezmieniona. Powtarzamy, że nikt nie będzie w stanie osłabić rewolucji, ani sprawić, by Kubańczycy zwolnili, ponieważ Kuba nie poczyni ustępstw przeciwko swojej suwerenności i niezależności. Nie będziemy negocjować naszych zasad, ani nie będziemy akceptować stawianych nam warunków. Nigdy nie poddamy się presji ani zagrożeniom. Niezbędne zmiany będą nadal rozstrzygane suwerennie przez Kubańczyków – podkreślił nowy prezydent Kuby.
Waszyngton jest tym rozczarowany.
– Nowy prezydent Kuby powinien podjąć konkretne kroki w celu poprawy życia Kubańczyków, poszanowania praw człowieka i zaprzestania represji oraz umożliwienia większych swobód politycznych i gospodarczych – zaznaczyła Heather Nauert.
Miguel Diaz-Canel będzie prezydentem przez kolejne pięć lat. Ustępujący ze stanowiska Raul Castro zachowa stanowisko sekretarza generalnego Partii Komunistycznej i de facto pozostanie najbardziej wpływową osobą w państwie.
TV Trwam News/RIRM