Międzynarodowa konferencja w 70. rocznicę ludobójstwa na Wołyniu
Centrum UCRAINICUM KUL oraz IPN i Region Środkowowschodni NSZZ „Solidarność” organizuje międzynarodową konferencję naukową poświęconą 70. rocznicy ludobójstwa. Konferencja będzie trwała od 13-16 lipca.
Forum rozpocznie się w sobotę pielgrzymką na Wołyń do miejsc masowych kaźni ludności cywilnej. Następnego dnia w Łucku odbędzie się Msza św. żałobna w intencji ofiar ludobójstwa, której przewodniczyć będzie ks. abp. Mieczysław Mokrzycki, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy.
Od 15 do 16 lipca w Kolegium Jana Pawła II, w sali 1031 na KUL-u odbędzie się sesja „Nie zabijaj. Kościół wobec ludobójstwa”.
Głównym celem konferencji jest moralno-etyczna ocena zbrodni, przypomnienie martyrologium Kościoła na Wschodzie, zweryfikowanie postaw chrześcijan wobec nacjonalizmu w przeszłości i dzisiaj.
O wypełnieniu tej martwej martyrologii tego co się działo na Wołyniu, którą należy wypełnić mówi prof. dr hab. Włodzimierz Osadczy, dyrektor Centrum UCRAINICUM KUL.
– To co się działo na Wołyniu, w Małopolsce wschodniej też jest tą zapomnianą stroną martyrologii, którą musimy wypełnić. Cieszymy się, że mamy doskonałe zrozumienie i poparcie ze strony Kościoła. Ksiądz arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, Metropolita Lwowski obrządku łacińskiego wraz z całym Episkopatem Ukrainy objął konferencję swym patronatem. Bardzo zależy nam też na tym, żeby dyskusja, która będzie środowiskiem kościelnym na Ukrainie zmierzała ku temu, aby dać jednoznaczną ocenę i poruszyć pewne sprawy związane i z możliwością beatyfikacji męczenników wołyńskich. Chcemy zwrócić swoją uwagę właśnie na ten wątek kościelny, który niesłusznie jest pomijany w dyskusjach, które odbywają się w przestrzeni publicznej, medialnej – powiedział prof. dr hab. Włodzimierz Osadczy.Naszym obowiązkiem jest dokładne poznanie tego co stało się i dlaczego tak się stał. Jesteśmy to winni ofiarom tej zbrodni – akcentuje prof. dr hab. Mieczysław Ryba, wykładowca KUL i WSKSiM.
– Wydaje mi się, że po raz pierwszy od odzyskania niepodległości w Polsce, z takim rozgłosem odbywają się te obchody. Ci wszyscy nasi kresowiacy mieli duże pretensje do władz polskich i do mediów polskich, że tak często przemilczało się tą jedną z największych i najokrutniejszych zbrodni. Wydaje mi się, że tutaj staramy się w jakiś sposób wypełnić tę lukę, i od strony takich obchodów, ale zarazem też od strony takiego treściowego poznania, co tam się stało i dlaczego tak się stało; skąd te mordy. Wydaje mi się, że jesteśmy winni to ofiarom, ale też narodowi polskiemu – powiedział prof. dr hab. Mieczysław Ryba.Szczegółowy program konferencji
RIRM