Mediolański szczyt Azja – Europa

Temat kryzysu Ukraińskiego zdominował szczyt Europa – Azja w Mediolanie. W kuluarach odbyło się wiele rozmów z udziałem przywódców: Ukrainy, Rosji, Niemiec, Włoch, Francji i Wielkiej Brytanii, a także przedstawicieli Unii Europejskiej. Wszyscy oceniają spotkania pozytywnie, jednak nie udało się osiągnąć znaczącego przełomu.

Petro Poroszenko poinformował tylko, że Ukraina i Rosja uzgodniły podstawowe parametry kontraktu gazowego. Niestety w najważniejszych dyskusjach nie uczestniczy Polska, którą reprezentuje premier Ewa Kopacz.

Gospodarz mediolańskiego szczytu Europa – Azja, premier Włoch Matteo Renzi powiedział, że zrobiono krok na przód mimo istniejących różnic. Podobne deklaracje płyną również z ust pozostałych europejskich przywódców.

– Władimir Putin powiedział coś bardzo ważnego, że nie chce zamrożonego konfliktu i podzielonej Ukrainy. Ale żeby to się stało Rosja musi podjąć działania w celu wypełniania wszystkich kwestii, które zostały uzgodnione – powiedział David Cameron, premier Wlk. Brytanii.

Jednak bez większego entuzjazmu po dwustronnym spotkaniu z Władimirem Putinem wypowiadała się Kanclerz Niemiec. Angela Merkel, stwierdziła, że nie widzi żadnego przełomu. Jej zdaniem rozmowy nadal będą się toczyć, a postęp dotyczy kilku szczegółów, a główny problem – czyli naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy wciąż nie jest rozwiązany.

Zachód chce przekonać Rosję aby wycofała się z embarga nałożonego na zachodnie produkty. Moskwa oczekuje natomiast od zachodu, że ten wycofa się z sankcji nałożonych na Rosje, które bardzo mocno uderzają w jej gospodarkę. Wszystkie strony uzależniają swoje kroki od spełnienia postanowień porozumienia podpisanego w Mińsku.

– Podczas porannych negocjacji podkreślono, że umowa zawarta w Mińsku musi być realizowana. Zwracano również uwagę, że ukraińska integralność terytorialna musi być w pełni przestrzegane – powiedział Swiatosław Cehołko, Rzecznik Prasowy Prezydenta Ukrainy.

Przed zbliżającą się zimą ważną kwestią stały się dostawy Rosyjskiego gazu. Putin przed samym szczytem w Mediolanie zagroził, że jeśli Ukraina będzie wykorzystywać gaz eksportowany przez jej terytorium do Europy, Moskwa ograniczy jego dostawy. Byłyby to poważny problem dla Unii Europejskiej. Dlatego wspólnota cały czas deklaruje swój czynny udział w rozwiązaniu konfliktu Ukraińskiego.

Po ostatnim spotkaniu z udziałem Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji prezydent Petro Poroszenko oświadczył, że jego kraj ustalił z Moskwą podstawowe parametry nowego kontraktu gazowego. Poroszenko stwierdził, że jest to ostrożny postęp w kwestii gazowej. W połowie czerwca Ukraina została odcięta od rosyjskiego gazu ponieważ nie chciała zaakceptować zawyżonych cen surowca. Rosja szacuje, że Ukraina jest jej winna za błękitne paliwo ponad 5 mld dolarów.

 

W głównych spotkaniach dotyczących kryzysu Ukraińskiego z udziałem najważniejszych głów państw europejskich nie uczestniczyła niestety Polska, którą reprezentuje premier Ewa Kopacz. Szefowa rządu zapewniła dziś podczas spotkania z Petrem Poroszenką, że Polska nie wycofa się z pomocy zadeklarowanej dla Ukrainy.

 

TV Trwam News