Medialna cenzura na Radio Maryja

Media ocenzurowały informacje o pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Ani słowem nie wspomniały na temat słów pozdrowień i apostolskiego błogosławieństwa, jakiego udzielił w niedzielę Rodzinie Radia Maryja Ojciec św. Franciszek.

Nie da się ukryć, że 21. pielgrzymka słuchaczy i sympatyków toruńskiej rozgłośni była najważniejszym wydarzeniem w Kościele katolickim w Polsce minionej niedzieli – zwraca uwagę redaktor Naszego Dziennika Sebastian Karczewski.

„Gdyby jednak ktoś usiłował się dowiedzieć czegoś konkretnego na ten temat z ukazujących się w naszej Ojczyźnie polskojęzycznych mediów, miałby spore problemy nawet ze zorientowaniem się, że w ogóle takie wydarzenie nastąpiło” – podkreśla redaktor Karczewski.

– Media polskojęzyczne – gdyby tylko mogły – najchętniej przemilczałyby sprawę pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Niestety nie mogły, dlatego że byłyby posądzone o przemilczanie. Uciekły się zatem do prostego sposobu, czyli do 3-4 zdań, wzmianki, byleby powiedzieć jak najmniej, a jednocześnie nie być posądzonym o przemilczenie sprawy. Wynika to przede wszystkim z wielkiej niechęci do tego, co czyni Rodzina Radia Maryja, Radio Maryja i w ogóle do tych dobrych idei, które chciałoby się gdzieś zakamuflować tak, żeby nikt o tym nie mówił. Jest to związane z nieustanną walką z Radiem Maryja, z TV Trwam – czego byliśmy świadkami w ostatnim czasie, zwłaszcza w sprawie przyznania koncesji – powiedział red. Sebastian Karczewski.

Najważniejszy program informacyjny Telewizji Polskiej, czyli emitowane w jej Programie 1 „Wiadomości” o godz. 19.30, informację na temat pielgrzymki zawarły w 41-sekundowym materiale. Należałoby przypuszczać, że magazyn ów nie dysponuje większym czasem dla wydarzeń z życia Kościoła katolickiego, gdyby nie fakt, że w tym samym wydaniu dla gorszącej sprawy ks. Wojciecha Lemańskiego postanowiono przeznaczyć 217 sekund, czyli ponad 5 razy więcej – podkreśla redaktor Naszego Dziennika.

Jak dodaje – Wydawcom „Wiadomości” można jednak pogratulować, że w ogóle mieli odwagę „zająknąć” się w sprawie pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, co w niedzielę nie udało się choćby dziennikarzom „Faktów” TVN.

Wiele do życzenia dają także lakoniczne wzmianki na temat pielgrzymki na łamach mediów papierowych – zwraca uwagę red. Sebastian Karczewski.

– To jest na pewno lęk – lęk przed prawdą, z którą mamy do czynienia, zarówno na antenie Radia Maryja jak i TV Trwam. Tej prawdy współcześnie boją się luminarze medialni. Radio Maryja skupia wokół siebie ludzi, którzy dokonują jakiegoś wyboru – udowodniła to chociażby ostatnia pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Natomiast media, które przemilczały tę sprawę chcą narzucać ludziom swój wybór, gdyż to jest dla nich rzecz niewygodna. Warto zwrócić uwagę, że media w ogóle nie wspomniały o pozdrowieniach Ojca św. dla uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę – to również jest bardzo wymowne – podkreślił red. Sebastian Karczewski.

Dr Hanna Karp – medioznawca, wykładowca WSKSiM podkreśla, że w tym roku szczególnie widoczne są zabiegi medialnego izolowania całego środowiska Radia Maryja, przede wszystkim z życia Kościoła.

– Wypychanie środowiska Radia Maryja katolików, którzy łączą się duchowo z Radiem Maryja, utożsamiają się z nim, do jakiejś odrębnej przestrzeni, która nie wiadomo czy jest Kościołem; tak, by ten słuchacz mediów, tak sobie to kojarzył. Proszę mi wierzyć, że gdyby 14. lipca na Jasnej Górze, zdarzyło się coś negatywnego, niepokojącego to pewnie media zauważyłyby to zgromadzenie, tą wspaniałą modlitwę, tę pielgrzymkę – zaznaczała dr Hanna Karp.

Wypowiedź red. Sebastiana Karczewskiego

Pobierz Pobierz

 

RIRM