Mary Wagner ponownie przed sądem

W Toronto odbędzie się dziś kolejna rozprawa sądowa w sprawie Mary Wagner.

Kanadyjska obrończyni życia została aresztowana ponad tydzień temu po tym jak weszła do placówki aborcyjnej i namawiała kobiety by nie zabijały swoich nienarodzonych dzieci. Tradycyjnie wręczała im róże.

Po tym zajściu Mary Wagner noc spędziła na posterunku policji. Następnie odbyła się rozprawa sądowa, na której ustalono wysokość kaucji, po wpłaceniu, której mogłaby wyjść na wolność i oczekiwać na proces. Obrończyni życie nie skorzystała z tej propozycji. Nie zgodziła się też na obrońcę z urzędu. W ten sposób chce być traktowana na równi z nienarodzonymi dziećmi, które także nie mają obrońców.

Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro-Prawo do Życia podkreśla, że w Kanadzie, co roku zabijanych jest ok 100 tys. nienarodzonych dzieci. Działacz pro life dodaje, że praktycznie nikt nie staje tam w obronie nienarodzonych. Zwraca uwagę na absurdalne prawo, które obowiązuje w Kanadzie.

– Mamy do czynienia z potwornym okrucieństwem. Władze kanadyjskie uważają, że akcje w odległości kilkudziesięciu metrów od klinik aborcyjnych stanowią naruszenie swobody działalności gospodarczej. To tak jak gdyby ktoś, kto przeszkadza płatnemu mordercy w zabójstwie naruszał w ten sposób swobodę działalności gospodarczej. Do takich absurdów prowadzi to prawo. Ludzi, którzy bez użycia przemocy – tylko przy pomocy modlitwy i dobrego słowa – ratują innych, to prawo kanadyjskie traktuje jak przestępców, a masowych morderców chroni – zaznacza Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro-Prawo do Życia.

W więzieniu przebywa także druga obrończyni życia z Kanady – Linda Gibons. Kobieta została aresztowana 2 września. W sumie za walkę w obronie dzieci poczętych była pozbawiona wolności ponad 10 lat. Rozprawę Lindy Gibons zaplanowano na 16 stycznia 2016 r.

RIRM