Marszałek Sejmu podważa stanowisko KEP

Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska krytycznie odniosła się do stanowiska Episkopatu Polski ws. in vitro. Powiedziała, że jest  ono „przykre i niesprawiedliwe”. Ks. abp Andrzej Dzięga, który jest przewodniczącym Rady Prawnej Konferencji Episkopatu Polski w wydanym oświadczeniu napisał: „Kto podpisuje i głosuje za in vitro, podważa wspólnotę z Kościołem”.

Małgorzata Kidawa-Błońska twierdzi, że ustawa o in vitro porządkuje i chroni sytuację zarodków. Dlatego – jak powiedziała w Polsat News – grzechem zaniechania był dotychczasowy brak takich regulacji.

Tymczasem w wydanym przez Konferencję Episkopatu Polski oświadczeniu czytamy, że przyjęta przez parlament i podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ustawa dotycząca in vitro „godzi wprost w życie innych dzieci poczętych podczas tej procedury oraz w nienaruszalność życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci”.

Dlatego nie może ona być akceptowana przez katolików. Ks. abp Andrzej Dzięga odniósł się także do kwestii przyjęcia Komunii świętej przez polityków, których głos uderza w godność człowieka.

„Jeśli ktoś świadomie i dobrowolnie opowiedział się przeciw godności człowieka przez głosowanie lub podpisanie ustawy legalizującej procedurę in vitro, a chciałby przystępować do Komunii świętej, najpierw powinien pojednać się z Bogiem i wspólnotą Kościoła przez sakrament pojednania, wyrazić żal za popełniony grzech, postanowić poprawę i dokonać zadośćuczynienia”.

Marszałek Sejmu powiedziała też, że dzięki ustawie o in vitro zakazano niszczenia zarodków w Polsce, dokonywania na nich eksperymentów i handlu nimi. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Każde jedno życie w procedurze in vitro jest okupione śmiercią wielu innych istnień ludzkich.

Poza tym ustawa nie jest wcale pożądaną od dawna propozycją uregulowania kwestii związanych z leczeniem niepłodności, a jedynie próbą legalizacji „przemysłu in vitro”. Rząd wcale nie wziął też pod uwagę innych metod walki z bezpłodnością, np. naprotechnologii. Tymczasem kancelaria prezydenta opublikowała wczoraj treść wniosku do TK, w którym prezydent zaskarża przepisy dotyczące tzw. zabezpieczenia płodności na przyszłość.

Jego zdaniem – mogą naruszać one konstytucyjne zasady ochrony wolności i godności człowieka. Prezydent napisał też, że możliwość pobierania komórek rozrodczych od osoby niezdolnej do świadomego wyrażania woli bez jej uprzedniej zgody to „wkroczenie przez państwo w chronioną konstytucją sferę intymności”. Mimo sprzeciwu KEP, a także organizacji prorodzinnych i pro-life oraz wielu ekspertów, 22 lipca prezydent podpisał ustawę o in vitro.


TV Trwam News

drukuj