Marsz Autonomii przeszedł ulicami Katowic
Po raz szósty w województwie Śląskim przeszedł „Marsz Autonomii” organizowany przez Ruch Autonomii Śląska. W marszu udział wzięło około 3 tys. osób. To już szóste takie zgrupowanie organizowane przez tę organizację. Liderzy marszu wzywali władze do dialogu w sprawie aspiracji mieszkańców polskich regionów.
Manifestanci przeszli ponad dwukilometrową trasę z katowickiego placu Wolności przed gmach Sejmu Śląskiego, który w dwudziestoleciu międzywojennym był siedzibą władz autonomicznego wówczas Województwa Śląskiego. W pochodzie nieśli olbrzymią, długą na 100 m i szeroką na 3 m flagę w śląskich, żółto-niebieskich barwach. Takie kolory dominowały też w ubiorze manifestantów.
„Górny Śląsk, autonomia” – skandowali demonstranci. „Autonomia jest wspaniała – Śląsk jest syty, Polska cała” – głosiło jedno z haseł.
W opozycji do Marszu zorganizowanego przez RAŚ, na ulice miasta wyszli także Ślązacy przeciwni separatystycznym dążeniom organizacji Ruch Autonomii Śląska. „Zebrało się nas ponad 100 osób z flagami biało – czerwonymi, z banerami: „Polski Śląsk” i „Tu jest Polska”. „Ślązacy chcą pokazać, że nie tylko osoby należące do RAŚ są gospodarzami województwa śląskiego. Województwo Śląskie to nie tylko pseudo separatyści, lecz to także my” – dodaje Marcin Szmukier, Ślązak, uczestnik anty marszu w Katowicach.
„Zebraliśmy się jako Polacy przedstawiciele naszego Narodu w Katowicach, dlatego, że organizowany jest marsz autonomistów, stowarzyszenia, które ma na celu rozbicie Polski”- powiedział Daniel Jacent, Ślązak z Mysłowic.
„(..) Niestety co rok przez stolice Śląska maszerują ludzie z flagami żółto- niebieskimi, którzy twierdza, że są Ślązakami a nie Polakami. Należy uznać ich właściwie za osoby, które nie znają historii, nie szanują historii tego region. Przede wszystkim ofiar Powstańców Śląskich, którzy walczyli z Niemcami z oddziałem niemieckim, nie dlatego, żeby teraz ustanawiać jakiś odrębny byt od Państwa polskiego, jakąś autonomię. Tylko walczyli o to, aby Śląsk był w Polsce w ramach polskiego Państwa.”- dodał Daniel Jacent.