Małopolska: handel nielegalną pigułką śmierci kwitnie
Czarny rynek sprzedaży nielegalnych środków wczesnoporonnych jest coraz większy. W Krakowie kwitnie podziemie antykoncepcyjne związane z nielegalną dystrybucją środków wczesnoporonnych. To właśnie w Małopolsce magazynowane są nielegalne preparaty medyczne.
Region ten leży na szlaku przerzutowym pomiędzy Ukrainą, Rumunią a Niemcami.
– To jest powtarzający się problem, bo nie dotyczy on wyłącznie antykoncepcji. To jest problem obrotu lekami. To są duże pieniądze. Tam działają zorganizowane grupy przestępcze. To samo działo się kiedyś z lekami rakowymi, tzn. wyprowadzano leki rakowe z rynku za pomocą lewych recept i wywożono je do Egiptu – przypomina Krzysztof Durek, radny miasta Krakowa z Prawa i Sprawiedliwości.
Organy ścigania próbują walczyć z problemem nielegalnego handlu środkami wczesnoporonnymi. Podinspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, informuje, że w ostatnim czasie zatrzymano trzydziestokilkuletniego mężczyznę prowadzącego nielegalną dystrybucję leków w kraju i za granicą przez internet.
– Zabezpieczyliśmy u tego mężczyzny ponad 3 tysiące tabletek. Są to tabletki, których sprzedaż jest zakazana w Polsce i można je kupić tylko pod nadzorem lekarza po wydaniu recepty lub leki, które służyły zupełnie do innych celów, ale przy odpowiednim zmieszaniu, przy odpowiednim zażyciu pełniły rolę również leków wczesnoporonnych – mówi podinsp. Mariusz Ciarka.
Radni Miasta Krakowa uważają, że z problemem należy walczyć. Jednak ani rada, ani prezydent miasta nie mają odpowiednich instrumentów do takiego działania. Sprawą muszą się zająć organy centralne – nawołuje radna Małgorzata Popławska.
– Myślę, że tutaj organy państwowe, czyli policja i być może służby, które nie podlegają bezpośrednio pod prezydenta miasta ani radę, powinny zareagować. Powinny zareagować organy centralne – podkreśliła Małgorzata Popławska, radna Miasta Krakowa z PiS.
Tak zwane środki wczesnoporonne stosowane są pierwszych tygodniach po poczęciu. Ich efektem jest śmierć dziecka w fazie embrionalnego rozwoju.
TV Trwam News/RIRM