Madryt zapowiada udaremnienie referendum niepodległościowego Katalonii
Premier Hiszpanii Mariano Rajoy po piątkowych decyzjach Parlamentu Katalonii przygotowujących na 1 października referendum w sprawie niepodległości Katalonii oświadczył, że są one nielegalne, a rząd udaremni referendum, odwołując się do Trybunału Konstytucyjnego.
Szef rządu centroprawicy w tradycyjnym podsumowaniu jego działalności przed sierpniowymi wakacjami parlamentarnymi powiedział kategorycznie: „Nie będzie żadnego referendum!”.
Była to odpowiedź Rajoya na podjętą tego samego dnia uchwałę reformującą regulamin Autonomicznego Parlamentu Katalonii. Umożliwiła ona pro niepodległościowej większości deputowanych katalońskich z przewodniczącym Generalitat, rządu regionalnego, Carlesem Puigdemontem, niezwłoczne podpisanie ustawy o zwołaniu referendum na 1 października.
Rajoy krytykując katalońskich „niepodległościowców” oświadczył: „w ekspresowym tempie” dążą do zerwania więzów państwowych z Madrytem. I dodał: „odwołamy się do Trybunału Konstytucyjnego, nie będzie żadnego referendum”.
Stowarzyszenie przedsiębiorców Katalonii, CEOE, które obawia się następstw ewentualnej secesji Katalonii i osłabienia więzów z Unią Europejską dla jej gospodarki, nazwało w wydanym w piątek oświadczeniu działania ustawodawcze Generalitat przygotowujące referendum niepodległościowe „zamachem na państwo prawa”.
Szef Generalitat Puigdemont, 55-letni były burmistrz Gerony i dziennikarz, w wywiadzie dla francuskiego dziennika „Le Figaro” powiedział w poniedziałek:
– Nie istnieje władza wystarczająco silna, aby móc zamknąć jedno wielkie kolegium wyborcze, jakim stanie się 1 października Katalonia – zaznaczył były burmistrz Gerony
W swych działaniach przeciwko oddzieleniu się Katalonii od reszty państwa premier Rajoy może, zdaniem hiszpańskich mediów, liczyć na większość katalońskich przedsiębiorców.
Krytyczny stosunek do inicjatywy niepodległościowej wyrażają także dwie mniejszościowe w Katalonii, lecz wpływowe partie opozycyjne: socjaliści z katalońskiej organizacji PSOE i liberałowie zgrupowani w partii Ciudadanos.
W pierwszym, również uznanym za nielegalne przez rząd w Madrycie referendum katalońskim, które odbyło się 9 listopada 2014 roku, za niepodległością regionu głosowało 80,76 proc. spośród 2 250 000 uczestników (jedna trzecia uprawnionych do głosowania).
PAP/RIRM