M. Piotrowski: KE odwraca uwagę od problemu uchodźców

Prof. Mirosław Piotrowski na antenie Radia Maryja w audycji „Aktualności dnia” powiedział, że Komisja Europejska stara się odwrócić uwagę problemu uchodźców w Unii Europejskiej, poprzez kuriozalną sytuację wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Europoseł odniósł się również do ostatnich ataków terrorystycznych w Europie i pracy służb w tej sprawie.

Mirosław Piotrowski wskazuje na kuriozalną sytuację, jaką wywołała Komisja Europejska i Komisja Wenecka wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce.

Wszystkie etapy – od prac Komisji Weneckiej, po działanie Komisji Europejskiej, która przechodzi do etapu procedury praworządności – są tylko wewnętrznymi zarządzeniami czy regulaminami, które przyjęła Komisja, i nie są w żaden sposób umocowane w traktatach. Wszystko to zmierza do tego, aby Komisja Europejska wystąpiła do Rady Europejskiej o sankcje związane z tzw. naruszeniem praworządności w Polsce – podkreśla Europoseł.

Do tego, aby Rada Europejska przyjęła rekomendacje Komisji potrzebna jest jednomyślność, a takiej jednomyślności wśród państw europejskich nie będzie, gdyż już wiadomo, że Węgry oraz inne kraje tego nie poprą – wskazał poseł Mirosław Piotrowski.

Dlaczego więc Komisja Europejska co kilka tygodni epatuje społeczeństwo, nie tylko polskie, ale i innych krajów europejskich, swoimi tzw. etapami – wskazuje europoseł.

Myślę, że chodzi tu o odwrócenie uwagi od innych ważnych spraw. Chociażby terroryzmu, który w tej chwili dotyka poszczególne kraje Unii Europejskiej. Myślę tutaj o Niemczech, czyli zamach w Ansbach, a także ostatni w Normandii, gdzie dwóch dżihadystów zaatakowało księdza katolickiego i zamordowało proboszcza, który miał 86 lat. Dziwię się, że Komisja Europejska nie zajmuję się właśnie takimi ważnymi sprawami – podkreślił Profesor.

Mirosław Piotrowski wskazał, że Europa nie radzi sobie z falą terrorystów, a służby mogłyby działać efektywniej, gdyby nie wola polityczna przywódców państw.

Weźmy ostatnie wydarzenia, kiedy został zamordowany ksiądz w Normandii. Jeden z dżihadystów – 19-latek – znany był wcześniej tamtejszym służbą. Był nawet zatrzymywany za terroryzm i wypuszczany. W Ansbach w Niemczech podobnie; według komunikatu policji, ten dżihadysta przysięgał wierność tzw. Państwu Islamskiemu i o tym służby wiedziały, a wcześniej nie został deportowany, ze względów humanitarnych, bo tak to ujęto. Zatem służby w poszczególnych krajach działają prawidłowo – wskazał prof. Piotrowski.

Służby są gotowe na rozprawienie się w Brukselii z bojownikami tzw. Państwa Islamskiego, ale ze względu na poprawność polityczną nie mogą nic z tym zrobić.

Belgijscy politycy, których znam, mówili mi wprost, że służby belgijskie są przygotowane i gotowe do rozprawienia się z bojownikami tzw. Państwa Islamskiego. Zdają sobie sprawę, że jest dzielnica w Brukseli opanowana przez uchodźców. Nie mogą jednak z tym nic zrobić ze względu na poprawność polityczną. Innymi słowy, czekają oni na czytelny sygnał od politycznych władz, żeby ten problem załatwić. Inaczej boją się oni posądzenia o ksenofobię, rasizm, nietolerancję etc. A przecież ten terrorysta, który zabił w Normandii księdza był służbą znany. Dostał on nawet specjalną obrożę – i co z tego? To znaczy, że służby działają i mają rozeznanie sytuacji, ale nie doprowadzają do zniwelowania problemu. Uważam, że jest to w tej chwili problem już polityczny. Należy pozwolić działać służbom, tak jak dzieje się to w Polsce – wskazał poseł Mirosław Piotrowski.

Europoseł zaznaczył, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, dlaczego pani kanclerz Merkel praktycznie jednoosobowo podjęła decyzję o przyjęciu przez Europę uchodźców, ale wygląda to wszystko na zaplanowany proceder.

Ponad rok temu szef Rady Europejskiej Donald Tusk ujawnił w Gdańsku, że musimy przygotować się  w przeciągu kilkudziesięciu lat na przyjęcie kilkudziesięciu milionów imigrantów czy uchodźców. On zdaje się użył wtedy słowa imigrantów. To zatem wygląda na zaplanowany proceder wpuszczenia do Europy wielu osób z różnych zakątków świata, a zwłaszcza z Bliskiego Wschodu. Sądzę, że jeśli nie dojdzie do pewnej refleksji i otrzeźwienia polityków z krajów Unii Europejskiej, to możemy mieć do czynienia nie tylko z kolejnymi Brexitami, ale poważną wymianą garniturów politycznych poszczególnych krajów członkowskich, jak i w samej Unii Europejskiej – podkreślił poseł Piotrowski.

Całość wypowiedzi prof. Mirosława Piotrowskiego dla „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj

RIRM

drukuj