M. Gróbarczyk: przemysł stoczniowy rozwija się i żadna unijna komisja tego nie zmieni

Gospodarka wskazuje, że przemysł stoczniowy rozwija się i będzie się rozwijał, żadna komisja tego nie zmieni – podkreślił Marek Gróbarczyk podczas „Gościa poranka” w TVP info. Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej akcentował, że ostatecznym celem jest powrót na rankingi światowe, tak by stać się jednym ze znaczących producentów.

Komisja Europejska, która zapowiedziała nałożenie sankcji na Polskę za przeprowadzanie reformy sądownictwa, odmówiła pomocy utrzymania przemysłu stoczniowego w momencie, gdy było to niezbędne, by nie upadł.

– Mamy podwójne standardy prawa w Unii Europejskiej, które powodują dysproporcję w rozwoju krajów członkowskich, przede wszystkim utrzymanie równych szans. Polityka nie może być prowadzona w ten sposób, że tym, którym chcemy, to ustępujemy, a do tych, których nie lubimy, stosujemy zupełnie inne prawo (…). Nie powinniśmy zwracać na to uwagi. Działamy zgodnie z prawem i traktatem unijnym, niczego nie musimy się obawiać realizując politykę – powiedział Marek Gróbarczyk.   

W 2009 roku wprowadzono rozwiązania, które całkowicie doprowadziły do upadku przemysłu stoczniowego. Na szczęście wewnętrznie trudno było to zrobić, bo producenci sami starali się „nie wypaść z rynku” – zwrócił uwagę minister.

– To nie decyzje polityczne mają znaczenie, ale gospodarka, która wskazuje, że przemysł stoczniowy rozwija się i będzie się rozwijał. Żadna komisja tego nie zmieni (…). Wystarczyło nadać odpowiedni kierunek i wprowadzić zasady rynkowe – odejść od dzikiej polityki outsourcingu, który miał na celu podział majątku i sprzedaż. Wystarczyło także wprowadzić zasadę, że statki w polskich stoczniach będą remontować i budować polscy armatorzy – wskazał polityk.

Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej akcentował, że raz na zawsze powinniśmy skończyć z „filozofią przemysłu stoczniowego, który jest nieopłacalny”.

– Dzisiaj rynek jednoznacznie pokazuje, że ten przemysł jest opłacalny, będzie się rozwijał i musimy o niego niezwykle mocno dbać. Naszym celem jest powrót na rankingi światowe, tak by stać się jednym ze znaczących producentów (gdzie jeszcze do 2007 roku byliśmy) –  przypomniał Marek Gróbarczyk.

Gość audycji odniósł się także do zapowiedzi koncernu z Kilonii, który jest zainteresowany wybudowaniem w Szczecinie kompletnej linii technologicznej produkcji okrętów U-bootów i wyszkoleniem załogi.

– To jest ogromna szansa. Wynika z tego jednoznacznie, że musimy zrealizować ten projekt. Oczywiście, jest to element marynarki wojennej, gdzie w UE stosuje się rozwiązania, łącząc produkcję handlową z produkcją statków wojennych tak, by utrzymać bilans i wypłaszczyć okresy koniunkturalne – mówił minister.

Przede wszystkim trzeba zapewnić rynek zleceń, który jest podstawą, jeśli chodzi o produkcję stoczni – podkreślił polityk.

– Błędem byłoby odbudowywanie wielkich stoczni jako molochów. Dzisiaj są one przygotowane, mają odpowiednie strategie działania, pełne portfele zamówień i poszukują pracowników do produkcji statków. Tutaj kończy się ingerencja państwa, wchodzi wyłącznie element biznesowy i polskie stocznie świetnie sobie z tym radzą. Kolejny etap to wejście w wysokie technologie, czyli okręty marynarki wojennej. Nie kupowanie za granicą, ale rozpoczęcie budowy i przygotowanie się do realizacji tych przedsięwzięć – zaznaczył minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl