Łukasz Pieniążek: Prawdziwy rajd rozpocznie się w piątek
Trzy sekundy traci do lidera 15. Rajdu Sardynii po pierwszym dwukilometrowym odcinku specjalnym polski kierowca Łukasz Pieniążek (Printsport Racing, Skoda Fabia R5). Prawdziwy rajd zacznie się w piątek – powiedział Pieniążek.
Po raz pierwszy w tym sezonie w kategorii WRC 2 startują dwie polskie załogi, bo do Pieniążka i jego pilota Przemysława Mazura dołączyli Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Co ciekawe, na pierwszym OS-ie, który odbył się na dawnym torze motocrossowym nieopodal miejscowości Ittiri, obaj Polacy mierzyli się w bezpośrednim pojedynku. O sekundę szybszy był Kajetanowicz.
Zmagania kierowców na torze obserwowały tłumy kibiców.
– Na pewno było to świetne show, bo rywalizacja dwóch kierowców zawsze dodaje smaczku. Zaraz po starcie była wielka hopa, którą mieliśmy przyjemność sprawdzić, bo trochę zbyt optymistycznie na nią najechaliśmy. Skończyło się na szczęście tylko na drobnych uszkodzeniach zderzaka – dodał Łukasz Pieniążek. Obaj Polacy po tym krótkim OS-ie plasują się w środku stawki – Kajetanowicz jest piąty, a Pieniążek siódmy.
W piątek kierowcy dwukrotnie pokonają cztery odcinki, łącznie przejeżdżając ponad 120 km. Już pierwszy z nich – Tula – uchodzi za bardzo trudny.
– On może okazać się kluczowy dla losów rajdu. Organizatorzy zmienili jego konfigurację, dodając dużo niebezpiecznych partii. Jest tam sporo skał i różnych innych pułapek. Żeby pojechać szybko trzeba być pewnym swojego auta i mieć dobre czucie samochodu – mówił Pieniążek.
W czwartek kierowcy startowali w strugach ulewnego deszczu, ale – jak twierdzi polski kierowca – nie miało to wpływu na jazdę.
– Zobaczymy, jak będzie rano i jak odcinki będą wyglądały po opadach – dodał.
Po pierwszym dniu liderem rajdu jest Francuz Sebastien Ogier, ale różnice między kierowcami są bardzo małe – lidera od dziesiątego Estończyka Otta Tänaka dzieli zaledwie dwie i pół sekundy. W WRC 2 prowadzi Norweg Ole Christian Veiby.
Paweł Skraba/Sport.RIRM