Ludzie listy piszą…

– Nie znam Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, nie mam poglądu na jej temat. Raz zostałam zapytana przez dziennikarzy i powiedziałam o listach, jakie napłynęły do Komisji Europejskiej, gdyż Komisja nie może ich ignorować – powiedziała komisarz Danuta Hubner wczoraj w Brukseli podczas spotkania z eurodeputowanymi i przedstawicielami Uczelni, którzy przyjechali zdementować powtarzane przez media i władze niesprawdzone, nieprawdziwe negatywne opinie o WSKSiM, jakoby Uczelnia nie przestrzegała praw europejskich.

Spotkanie z komisarz Danutą Hubner zostało zorganizowane na prośbę europarlamentarzystów i jednocześnie wykładowców WSKSiM – Urszuli Krupy, Witolda Tomczaka i Mirosława Piotrowskiego. Z Torunia z wizytą do komisarz przybyli Katarzyna Cegielska, wykładowca Uczelni i jej dyrektor administracyjny oraz studenci Anna Okraszewska i Paweł Mucha. Komisarz Hubner wysłuchała gości. – Chcieliśmy powiedzieć, że opinie o Uczelni są krzywdzące, nieprawdziwe, i pani komisarz została wprowadzona w błąd – mówiła poseł dr Urszula Krupa – Jako wykładowcy WSKSiM staramy się realizować naukę Ojca Świętego Jana Pawła II, który jest autorytetem nie tylko dla katolików. Czujemy się tymi opiniami dyskryminowani. Jak my jako wykładowcy mamy mówić, że w Unii Europejskiej są przestrzegane wszystkie prawa człowieka, takie jak równouprawnienie, niedyskryminacja, skoro ta jedna Uczelnia jest prześladowana – dodała poseł Krupa podczas spotkania z komisarz Hubner


Urobione opinie

– Po zmianie władzy w Polsce, kiedy rozmawiałem w kuluarach z kolegami z Platformy Europejskiej, powiedzieli mi wprost, że zrobią wszystko, aby z tej |”30″ uczelni, jakie znajdują się na liście indykatywnej, wyrugować Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej – mówił wprost profesor Mirosław Piotrowski – Bardzo negatywnie wpłynęła na mnie jedna wypowiedź pani komisarz,, że wiele autorytetów wypowiada się jakoby w Uczelni dochodziło do różnych nadużyć bądź niezgodnych z wartościami Unii Europejskiej. Tymczasem są to opinie urobione przez różne środowiska – dodał eurodeputowany. – Muszę powiedzieć, że czułem zaniepokojenie, kiedy przeczytałem w prasie, jakoby moja Uczelnia nie przestrzegała czy łamała europejskie wartości – dodał Paweł Mucha. Z kolei Anna Okraszewska, studentka II roku dziennikarstwa powiedziala na spotkaniu z Danuta Hubner, że w WSKSiM może się rozwijać zarówno naukowo jak i duchowo, a także może ćwiczyć się praktycznie jako dziennikarz. – Chcemy się rozwijać, być w przyszłości dobrymi dziennikarzami, politologami, informatykami i przykro nam, że słyszymy nieprawdziwe informacje o uczelni. Mamy nadzieję, ze zmieni Panie zdanie o WSKSiM i odwiedzi nas, by przekonać się o nieprawdziwości powtarzanych opinii – pytała studentka. – Młodzi ludzie, pełni idealizmu, bardzo przeżywają, jeśli słyszą nieprawdziwe informacje na temat Uczelni, którą wybrali. Czy pani komisarz, czy Komisja Europejska zweryfikowała opinie napływające do Uczelni? – zapytała Katarzyna Cegielska, dyrektor ds. administracyjnych w Uczelni.


Przysyłajcie listy

– Komisja Europejska nie wypowiadała się nigdy na temat Uczelni, ani poglądów wypowiadanych w trakcie wykładów. Natomiast Komisja Europejska zareagowała na kilka listów, których nie może zignorować. Musimy uwzględnić te informacje, które zostały do nas skierowane. Art. 13 zobowiązuje Komisję Europejską do tego, że nie można wspierać działalności, która nie przestrzega wszystkich wartości i praw eueropejskich – powiedziała na wstępie komisarz Danuta Hubner. – Można zatem przysyłac listy, które zrównoważą tamte negatywne – skonkludował poseł Mirosław Piotrowski. – A proszę bardzo, przysyłajcie listy – powiedziała komisarz Hubner, która dodała, że Komisja Europejska dotąd nie zajmowała się sprawą Uczelni. – Projekt uczelni, dla nas, jako Komisji nie istnieje. Chciałam to wyjaśnić, bo pani dyrektor do tego nawiązywała. Rząd polski zdecydował się sporządzić listę projektów indykatywnych, która nie jest wymagana przez żadne regulacje, listę, która nas – jako Komisję Europejską w ogóle nie interesuje – mówiła Hubner – Myśmy się nigdy w sprawie projektów nie wypowiadali. Natomiast wszystkie projekty muszą przejść przez procedury selekcji projektu. Nie ma jeszcze przyjętych kryteriów selekcji projektu, które są w gestii rządu państwa członkowskiego – dodała. Hubner podkreśliła jednak, że kryteria te powinny być uzgodnione z Komisją Europejską, która ma sprawdzić, czy są zgodne z prawem europejskim. Samych projektór Komisja jednak nie akceptuje, chyba że sa to duże projekty, przekraczające 50 mln złotych w przypadku transportu, zaś we wszystkich innych obszarach 25 mln. euro. – Projekt dla nas nie istnieje, bo nie został przekazany Komisji jako projekt duży – dodała Danuta Hubner.


Spotkanie dyplomatyczne

– Fakt przyjęcia delegacji WSKSiM ma swój wymiar na gruncie dyplomatycznym – wyjaśnił po spotkaniu poseł Mirosław Piotrowski. – Jest to pierwszy krok do zrozumienia sytuacji panującej w WSKSiM, jak i sytuacji, która wytworzyła się wokół tematu – dodał poseł Witold Tomczak – Teraz piłeczka, z tego co sugerowała pani komisarz, leży po stronie polskiej, to tam należy rozwiązać ten problem – dodał poseł grupy Niepodległość i Demokracja. – Zachęcałbym wszystkich, nawet pojedyncze osoby do nasyłania listów z poparciem dla Uczelni bądź do pani komisarz Hubner, bądź do sekretariatu generalnego Komisji Europejskiej – zachęcał profesor Mirosław Piotrowski, poseł grupy Unia na rzecz Europy Narodów.

– Widać, że pani komisarz była zaskoczona postawą studentów, którzy przekazali swoje szczere opinie i pewien żal, że Uczelnia jest nieprawdziwie oceniana i przedstawiana w fałszywym świetle i że chodzi o to, by Uczelnia była traktowana na równi z innymi w rozdziale unijnych środków, które składają się przecież z naszych podatków – mówił poseł Tomczak. – To spotkanie pokazuje, że powinniśmy reagować na każde pomówienia i nieprawdziwe sądy, ponieważ jeśli się nie odzywamy to w świadomości pozostanie tylko ta negatywna opinia, którą powielają, nie tylko polskie, ale i zagraniczne media. Myślę, że te spotkania są ważne także dla osób, które są wiedze czerpię z jednego źródła – podsumowała poseł Krupa.


Gdzie kryteria?

– Wypowiedź komisarz Danuty Hubner utwierdziła mnie w przekonaniu, że wszelkie decyzje podejmowane wobec Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej są decyzjami politycznymi, ideologicznymi. Komisarz potwierdziła, że kryteria, o których jest tak głośno w ogóle jeszcze nie istnieją. A jednak te nieistniejące kryteria pozwoliły obecnemu rządowi w Polsce wykreślić projekt uczelni – skonkludowała Katarzyna Cegielska. – Jeśli jako student słyszę o wartościach unijnych, np. o niedyskryminacji, wolności słowa, to jak mam w nie wierzyć, skoro moja Uczelnia w jawny sposób jest dyskryminowana – pytał Paweł Mucha. – Zaprosiliśmy panią komisarz Hubner do Torunia, aby mogła spotkać się ze społecznością akademicką WSKSiM i na miejscu przekonać o tym, że Uczelnia uczy poszanowania ludzkiej godności i kładzie nacisk na prawdę i etykę w każdej nauczanej w jej murach dziedzinie, w każdym wykonywanym w przyszłości zawodzie – dodała Katarzyna Cegielska.


Stefan Twardowski
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl