Linia produkcyjna biosurfaktantów w Borucie-Zachem otwarta
Bydgoska firma „Zachem” wdraża innowacyjną na skalę światową technologię, dzięki której będzie mogła produkować naturalne środki powierzchniowo czyste, wykorzystywane następnie do produkcji środków czyszczących, farb, kosmetyków, a nawet leków.
Biosurfaktanty to środki pochodzenia naturalnego, syntetyzowane przez mikroorganizmy. Charakteryzują się niską toksycznością, szybką biodegradacją, dużą różnorodnością właściwości fizyko-chemicznych, a warunki produkcji są przyjazne dla środowiska. Teraz ich produkcja ruszy w bydgoskim „Zachemie”.
– Jest to inwestycja związana z nowymi obszarami gospodarki. Jest to inwestycja oparta na zielonej chemii, inwestycja, która czerpie z regionalnych zasobów, z bogactwa biologicznych zasobów – mówi Marcin Pawlikowski, wiceprezes zarządu „Boruta-Zachem”.
Projekt produkcji biosurfaktantów jest fundamentem innego z ważnych projektów, czyli budowy biorafinerii kaskadowej – mówi biotechnolog i specjalista w zakresie mikrobiologii przemysłowej prof. Marcin Łukaszewicz z uniwersytetu wrocławskiego.
– Każdy produkt biologiczny typu śruta rzepakowa, która podlega fermentacji dzięki probiotycznym szczepom, zawiera wiele różnych substancji. Zawiera witaminy, zawiera aminokwasy, zawiera enzymy, polimery probiotyczne, bardzo wiele różnych związków. Teraz, w kolejnych etapach, można te związki rozdzielić i otrzymać substancje czyste, o wysokiej wartości dodanej – podkreślił prof. dr hab. inż. Marcin Łukaszewicz.
Obecny na otwarciu linii produkcyjnej ks. bp Jan Tyrawa w kontekście nowo powstałych technologii zaznaczył, że człowiek powinien potrafić wykorzystać swój potencjał pracując uczciwie i rzetelnie.
– Chodzi o to, żeby to pokolenie, które akurat te instalacje postawiło, jak i następne, właśnie tym się charakteryzowało, żeby człowiek został człowiekiem w tym naprawdę wielkim tego słowa znaczeniu – powiedział ks. bp Jan Tyrawa, ordynariusz bydgoski.
Innowacja to szansa na oddech „Zachemu”. Zakład w ostatnich latach miał poważne problemy, dziś wychodzi na prostą – zaznaczył europoseł Kosma Złotowski.
– Bardzo jest miło, kiedy przyjeżdża się tutaj, na teren tak strasznie upadłego „Zachemu” i widzi się, że życie tutaj odradza się – stwierdził Kosma Złotowski, europoseł PiS.
Inwestycja wywarła duże wrażenie na prezydencie Torunia Michale Zaleskim.
– Pan prezes wie, jak wyciągnąć Krzyżaka z matecznika. Po pierwsze, kusząc innowacyjnością i nowoczesnością, bo taka jest ta nowa, warta 30 mln. linia produkcyjna do biosurfaktantów – powiedział prezydent Torunia Michał Zaleski.
Te właśnie biosurfaktanty wykorzystywane są w rolnictwie. To m.in. środki zwiększające przyswajalność przez glebę wody. Są także pomocne przy produkcji tkanin, papieru i barwników. Zyska również przemysł kosmetyczny i farmaceutyczny.
TV Trwam News/RIRM