Lekarze rezydenci złożyli swoje postulaty w KPRM
Lekarze rezydenci nie ustępują i zamierzają dalej protestować. Dziś pikietowali przed siedzibą premier Bety Szydło. Młodzi medycy złożyli w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pismo ze swoimi postulatami.
Rezydenci domagają się wzrostu finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB w trzy lata i do 9 proc. przez najbliższe dziesięć lat. Te warunki są mało realne do spełnienia. Nakłady na ochronę zdrowia przez najbliższe 3 lata musiałby rosnąć średnio o 17 mld zł, a do 2025 roku podwoić się i wzrosnąć o około 90 mld złotych.
Młodzi lekarze chcą też zmniejszenia biurokracji, skrócenia kolejek, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń. Te miałyby wzrosnąć w ciągu najbliższych trzech lata nawet do 10 tys. złotych miesięcznie. Rząd chce, aby nakłady na ochronę zdrowia wzrosły z obecnych 4,5% PKB do 6% PKB do roku 2025. Według wyliczeń jest to 0,2 proc PKB rocznie, czyli około 4 mld zł.
Gabinet premier Beaty Szydło proponuje też podwyżki dla lekarzy rezydentów do około 5,2 tys. zł miesięcznie w ciągu 3 najbliższych lat, przy czym już w następnym roku o kwotę 1200 zł dla tych, którzy zdecydują się zdobywać tzw. specjalizacje deficytowe. Obydwie propozycje lekarze rezydenci uznali za niewystarczające. W dalszym ciągu podtrzymują swoje żądania i dalej strajkują. Wspierają ich m.in. przedstawiciele totalnej opozycji i zwolennicy Komitetu Obrony Demokracji.
TV Trwam News/RIRM