Lech Wałęsa i byli działacze „Solidarności” grożą PiS
Część byłych działaczy „Solidarności” z czasów PRL, na czele z byłym prezydentem Lechem Wałęsą, wydało oświadczenie w sprawie decyzji sejmowej większości o zezwoleniu na aresztowanie posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego.
W swoim oświadczeniu byli opozycjoniści z czasów PRL piszą m.in. o dewastacji konstytucji i zawłaszczaniu przez Prawo i Sprawiedliwość władzy sądowniczej.
„Polacy w trudzie zdobyli wolność i w mozole budują swój kraj. Marząc o szybszym rozwoju i mają nadzieję na przyspieszone osiągnięcie zachodniego poziomu życia, oddali w 2015 r. władzę partii Kaczyńskiego. Nie dali jej jednak prawa do dewastowania Konstytucji, odcinania Polski od Unii Europejskiej, niszczenia niezawisłości Sądów i sędziów, ośmieszania kraju w opinii międzynarodowej i niweczenia dorobku pokoleń” – czytamy w dokumencie.
W dalszej części Lech Wałęsa i jego koledzy porównują obecną partię rządzącą do komunistów.
„Obecna władza postępuje jak komuniści. Z tą różnicą, że za nimi stał Związek Sowiecki, a za rządami PiS stoi niepohamowana chciwość, podłość i chore ambicje. Naród ma dobrą pamięć i siłę do wymierzania im sprawiedliwości. Obiecujemy, że doprowadzimy do tego, że winni poniosą konsekwencje. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla Kaczyńskiego, Ziobry i ich towarzyszy z PiS-u” – twierdzą autorzy dokumentu.
Pod oświadczeniem podpisali się: Lech Wałęsa, Piotr Kapczyński, Krzysztof Król, Bogdan Lis, Jan Lityński, Henryk Majewski, Krzysztof Pusz, Ryszard Pusz i Krzysztof Siemieński.
TVP Info/RIRM