Kurdowie odzyskali kontrolę nad setką wsi w pobliżu Kobane
Po czterech miesiącach walk kurdyjscy bojownicy obronili syryjskie miasto Kobani przed dżihadystami z Państwa Islamskiego. Odzyskali również kontrolę nad ponad setką wsi i osiedli leżących w pobliżu tego miasta.
Kurdowie odzyskali kontrolę nad ponad setką wsi w pobliżu miasta Kobani, a także nad samym miastem zwanym także Ajn Al. Arab. Państwo Islamskie rozpoczęło tam szturm w połowie września. Od tego czasu zdołało opanować ponad połowę terytorium 60-tysięcznego miasta.
Sytuacja szybko zaczęła się zmieniać, gdy z pomocą Kurdom przybył niewielki, ale uzbrojony w ciężką broń oddział peszmergów – żołnierzy kurdyjskich z północnego Iraku. Islamiści wciąż jednak pozostają ogromnym zagrożeniem. Potwierdza to dokonany przez nich w czwartek atak rakietowy w Damaszku. Zginęło co najmniej 10 osób, 50 zostało rannych. Miejscowi lekarze potwierdzili, że wśród rannych jest wiele dzieci.
– Dziewczynka została raniona przez odłamki. Kiedy przyjechała do szpitala różne odłamki miała wbite w plecy, nerki i rdzeń kręgowy. Rdzeń kręgowy został przecięty. Otrzymała także cios w brzuch – powiedział Kinan Al-Mina, lekarz pracujący w szpitalu w Damaszku.
Duży wpływ na ostateczny sukces w walce z państwem islamskim na pewno będą miały naloty prowadzone przez międzynarodową koalicję. Jak jednak podają dżihadyści, podczas ataku jordańskiego lotnictwa w północnej Syrii zginęła Amerykanka. Kobieta miała być przetrzymywana przez fundamentalistów w jednym z budynków w pobliżu miasta Rakka – nieformalnej stolicy kalifatu. Amerykański Departament Stanu nie jest w stanie potwierdzić tej informacji.
– Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tą informacją. Na tą chwilę nie ma żadnych dowodów potwierdzających komunikat Państwa Islamskiego, ale oczywiście na bieżąco będziemy monitorować sytuację. Prowadzimy szerszą politykę w odniesieniu do zakładników na całym świecie. Nie akceptujemy ustępstw wobec terrorystów. Nie płacimy okupów. Stosujemy się do tego rygorystycznie, bo nasze doświadczenie mówi, że kiedy idziemy na ustępstwa i płacimy okup, generujemy większą motywację do dodatkowych aktów brania zakładników – powiedziała Susan Rice, doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta Baracka Obamy.
Według komunikatu Państwa Islamskiego w ataku nie zginął żaden dżihadysta. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało jednak, że w nalotach zginęło ponad 30 bojowników.
TV Trwam News