Ks. D. Moschetti: Sudan Południowy jak druga Rwanda
Sudan Południowy staje się drugą Rwandą. To, czego jesteśmy świadkami nosi znamiona ludobójstwa – tak sytuację w tym ogarniętym kolejną wojną domową kraju określa pracujący tam od wielu lat ks. Daniele Moschetti.
Komboniański misjonarz zawraca uwagę na ogromny kryzys humanitarny, z którym od zbyt długiego już czasu boryka się to najmłodsze państwo Afryki. Po pierwsze, pogłębia go kolejna eskalacja przemocy – wskazuje ks. Moschetti.
„To już dwa lata jak przeżywamy sytuację niekończącego się kryzysu: głód zagląda w oczy obecnie ok. 5 mln Sudańczyków. Sytuację pogarsza wojna, coraz bardziej brakuje też potrzebnych środków. Prawie wszystkie organizacje pozarządowe uciekły, zostało zaledwie kilka – mówi misjonarz.
Po drugie, według ks. Moschetti czynnikiem wzmacniającym kryzys w Sudanie Południowym jest galopująca inflacja.
„Gospodarka przeżywa prawdziwą zapaść. Mamy w tym momencie największą na świecie inflację sięgającą 300 proc. Sudan Południowy staje się coraz bardziej etniczną beczką prochu. Jesteśmy na krawędzi ludobójstwa, tak jak to miało miejsce w Rwandzie. Tam były tylko dwa plemiona, tutaj jest ich 64, ale tak naprawdę walka toczy się między dwoma największymi: Nuer i Dinka. Dialog z ich przywódcami jest bardzo trudny, ponieważ nie są oni politykami, tylko zwierzchnikami wojskowymi” – zaznaczył kapłan.
Radio Watykańskie/RIRM