fot. Julia Marconi

Ks. bp W. Śmigiel: Kościół zdaje sobie sprawę, że przyszłość społeczeństwa oraz przyszłość Polski – zależy od małżeństwa i rodziny

Mimo różnych tendencji, które się pojawiają, nawet zmasowanej krytyki wobec tradycyjnej rodziny, ciągle rodzina w świadomości Polaków jest niezwykle ważna. Małżeństwo jest postrzegane jako wspólnota, która daje szczęście człowiekowi. Jest to dla nas wielka nadzieja i musimy to wykorzystać – zaznaczył ks. bp Wiesław Śmigiel, ordynariusz diecezji toruńskiej i przewodniczący Rady KEP ds. Rodziny, podczas sobotniego sympozjum na WSKSiM w Toruniu.

„Pojednanie w małżeństwie i rodzinie” – pod takim hasłem w toruńskich murach Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej odbyło się  w sobotę sympozjum naukowe. [czytaj więcej] Jednym z prelegentów był ks. bp Wiesław Śmigiel, który już na początku wypowiedzi podkreślił, że rodzina jest niezwykle istotna i jest głęboko wpisana w Boży plan zbawczy.

– Małżeństwo jest tak ważne, że kiedy próbujemy opisać relacje Chrystusa i Kościoła, to odwołujemy się do obrazu oblubieńca i oblubienicy, czyli do obrazu małżeńskiego. Kiedy próbujemy opisać Kościół, to odwołujemy się do obrazów rodzinnych: mówimy o rodzinie Kościoła, rodzinie dzieci Bożych. Kiedy patrzymy na wspólnotę parafialną i chcemy najlepiej oddać relacje, które tam powinny panować, to również mówimy o rodzinie parafialnej, zdając sobie sprawę z tego, że w rodzinie te relacje są prawdziwe, autentyczne, przepełnione miłością, a kiedy pojawiają się trudności, to rodzina potrafi je rozwiązać – mówił ordynariusz toruński.

Gość toruńskiego sympozjum zwrócił uwagę, iż próby zniszczenia tożsamości narodowej zaczynają się właśnie od ataku na małżeństwo i rodzinę.

– Kiedy chcemy zburzyć koncepcję państw narodowych, państw, które mają jakieś granice, chcemy budować bliżej nieokreśloną wspólnotę międzynarodową, to pierwsze uderzenie, atak i krytyka jest wymierzana w kierunku rodziny, małżeństwa. Próba redefinicji małżeństwa. Kiedy byłem młodym księdzem, to wydawało mi się zupełnie naturalne, że kiedy mówimy o małżeństwie to jest mężczyzna i kobieta. Zdawaliśmy sobie sprawę, że może jakieś inne warianty też gdzieś tam się pojawiają, ale model był jeden: mężczyzna i kobieta, do tego otwarci na życie. Dzisiaj już nawet nie mówimy o partnerach, tylko o jakimś „A”, „B”, już nawet zamieniają litery tych, którzy tworzą małżeństwo czy rodzinę (…). To jest przerażające, ze zdziwieniem obserwuję negatywny rozwój w tej dziedzinie – podkreślił ksiądz biskup.

Aby odeprzeć ataki, które kierowane są w stronę tradycyjnego modelu rodziny, przewodniczący Rady KEP ds. Rodziny przytoczył konkluzję przeprowadzonych w Polsce badań CBOS ze stycznia bieżącego roku.

– Utrzymująca się w ostatnich latach stosunkowo wysoka liczba rozwodów, a w dłuższej perspektywie także istotny spadek liczby decyzji matrymonialnych i prokreacyjnych, nie wpływają na społeczne znaczenie przypisywane rodzinie. Polacy niezmiennie szczęście rodzinne przedkładają nad wszystkie inne cele i dążenia, stojąc jednocześnie w zdecydowanej większości na stanowisku, że bez rodziny trudno jest być rzeczywiście szczęśliwym. Opinia ta wyrażana jest aktualnie nawet częściej, niż w 2013 roku, kiedy prowadzono podobne badania (…). Wyniki tych badań pokazują, że mimo różnych tendencji, które się pojawiają, nawet zmasowanej krytyki wobec tradycyjnej rodziny, ciągle rodzina w świadomości Polaków jest niezwykle ważna. Małżeństwo jest postrzegane jako wspólnota, która daje szczęście człowiekowi. Jest to dla nas wielka nadzieja i musimy to wykorzystać, tzn. pomóc ludziom, którzy mają taką wizję małżeństwa i rodziny, aby mogli rzeczywiście zrealizować swoje szczęście w małżeństwie i rodzinie – wskazał ks. bp Wiesław Śmigiel.        

Ordynariusz toruński powiedział, że bardzo potrzebujemy refleksji nad podejściem do małżeństwa i rodziny, ale nie tylko od strony teologii, która jest niezwykle ważna.

– Potrzebujemy też refleksji na gruncie psychologii, prawa, nauk o społeczeństwie. Potrzebujemy takiej refleksji: zdrowej, rzetelnej dyskusji, która pozwoli nam na nowo odkryć wartość rodziny – zaznaczył przewodniczący Rady KEP ds. Rodziny.

RIRM

drukuj