KRS krytyczna wobec zmian w wymiarze sprawiedliwości

Krajowa Rada Sądownictwa sprzeciwia się przygotowanej przez resort sprawiedliwości reformie. W jej ocenie godzi ona w niezawisłość i jest niezgodna z konstytucją. Minister sprawiedliwości odpiera te zarzuty, zapowiadając koniec sędziowskiej kasty. Stawiamy na rzetelnych i uczciwych sędziów, których nie brakuje w polskich sądach. Oni będą mieć godną reprezentacje w Krajowej Radzie Sądownictwa – mówił dziś Zbigniew Ziobro.

Krajowa Rada Sądownictwa negatywnie zaopiniowała projekt reformy wymiaru sprawiedliwości stwierdzając, że zwiększenie kontroli parlamentu i resortu to zagrożenie dla niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

Sędziowie, którzy wczoraj się spotkali, udają, że nie ma żadnych patologii – mówił dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Nawiązujemy do doświadczeń wielu innych krajów europejskich, m.in. Niemiec, Austrii, Danii, Holandii, Szwecji, Hiszpanii – dodał.

– Czy to są kraje totalitarne? Czy to są kraje, w których nie ma niezwisłych sądów? Czy to są kraje, w których sądownictwo stoi na znacznie niższym poziomie niż ma to miejsce w naszym kraju? Jest to chyba pytanie retoryczne i odpowiedź nasuwa się jednoznacznie. Chciałbym państwu powiedzieć, że w odróżnieniu od rozwiązań, które zaproponowaliśmy, rzekomo autorytarnych, totalitarnych, sprzecznych z zasadą niezawisłości, w Austrii, w Danii, w Holandii to minister sprawiedliwości czy tamtejsza władza wykonawcza wskazuje, kto będzie sędzią – zaznaczył Zbigniew Ziobro.

Nie chcemy, aby w Polsce rząd czy minister decydował o tym, kto będzie sędzią. Proponujemy jednak demokratyzację procesu wyłaniania sędziów – wskazywał Prokurator Generalny.

– Chcemy, aby dalej czyniła to Krajowa Rada Sądownictwa, ale taka, która ma bardzo mocny mandat społeczny, która ma legitymację demokratyczną – podkreślił Zbigniew Ziobro.

Reforma przewiduje dwa organy KRS: Pierwsze i Drugie Zgromadzenie Rady. W skład pierwszego mają wejść I Prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, przedstawiciel prezydenta oraz czterech posłów i dwóch senatorów. Drugie Zgromadzenie Rady to 15 sędziów wszystkich szczebli, zgłaszanych przez kluby poselskie i marszałka Sejmu.

Takie zmiany to rzeczywiście demokratyzacja wymiaru sprawiedliwości, która jest dość powszechna w Europie. Kłopot w tym, że autorzy naszej konstytucji uczynili ją niejasną w tym względzie, dając możliwość zbudowania sędziowskiej społeczności o charakterze hermetycznym.

– Można to zrobić, ale należałoby to zrobić w trybie zmiany konstytucji, a nie zmian zwykłych – zwrócił uwagę mecenas Piotr Gaglik, prawnik.

Art. 187 konstytucji nie mówi o dwóch zgromadzeniach KRS ani o wyborze większości KRS, czyli 15 sędziów przez parlament. Tego jednak nie zabrania. Choć dziś wybierają ich zgromadzenia sędziowskie z apelacji, to mogą być wskazywani inaczej.

Skład Rady Sądowniczej jest bardzo ważny, gdyż to ona przedstawia prezydentowi kandydatów na urzędy sędziowskie. Nie zmienia to faktu, że wymiar sprawiedliwości, mimo dużej liczby sędziów jak na Europę, jest nie tylko powolny, ale także nadmiernie sformalizowany i mało sprawiedliwy w społecznym odczuciu.

Resort sprawiedliwości chce także, aby składy orzekające sędziów wybierane były losowo, co umocni niezawisłość i wykluczy wszelkie powiązania.

 

TV Trwam News/RIRM

drukuj