KRRiT nie stoi na straży wolności
KRRiT nie stoi na straży wolności. Świętuje swoje 20-lecie i właśnie w tym czasie jest autorem największego skandalu dotyczącego demokracji w mediach. Chodzi o odmowę TV Trwam miejsca na multipleksie – akcentuje red. Wojciech Reszczyński.
Pod hasłem „Media i demokracja – 20 lat ustawy o radiofonii i telewizji”, na Zamku Królewskim w Warszawie odbyło się spotkanie z okazji uchwalenia ustawy, na mocy której powołano KRRiT. Wśród zaproszonych gości byli m.in. politycy, twórcy prawa medialnego oraz nadawcy Zygmunt Solorz-Żak czy Mariusz Walter.
Dwie dekady temu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, której obecnie szefem jest Jan Dworak rozpoczęła swoją działalność. Podczas debaty poświęconej Krajowej Radzie, omawiano także wnioski z doświadczeń dla ustrojowej roli regulatora w systemie politycznym, gospodarczym i kulturze.
Prezydent Bronisław Komorowski, podczas spotkania odznaczył osoby zasłużone na rzecz wolnych mediów. Zapowiedział także na przyszły rok odsłonięcie pomnika Wolnego Słowa, który ma stanąć na ul. Mysiej w Warszawie. Prezydent stwierdził, że ma on symbolicznie wskazywać na to, że „wygraliśmy batalię o wolność słowa w Polsce”.
Tymczasem red. Wojciech Reszczyński, dziennikarz radiowy i telewizyjny, który został nominowany przez Krajową Radę do nagrody, odmówił jej przyjęcia. Budowę pomnika natomiast odbiera jako prowokację i kpinę, zwracając uwagę na batalię, którą toczą Polacy o miejsce dla katolickiej TV Trwam na multipleksie cyfrowym.
– Krajowa Rada nie stoi na straży wolności. Świętuje swoje 20-lecie i właśnie w tym 20-leciu jest autorem największego skandalu dotyczącego mediów i demokracji w mediach. Chodzi oczywiście o odmowę Fundacji Lux Veritatis – nadawcy TV Trwam koncesji na nadawanie. Jest to dowód na złamanie wielu przepisów prawa przez Krajową Radę, w tym Konstytucji. Ten pomnik to chyba jakiś makabryczny żart, to jest po prostu jakaś kpina z ludzi. Pomniki stawia się ludziom zasłużonym dla Ojczyzny, a nie ludziom, którzy się sprzeniewierzają interesom Polski. Uważam, że jest to jednocześnie kpina i prowokacja – powiedział red. Wojciech Reszczyński.
RIRM