Kraków nie zabezpieczył jeszcze pieniędzy na ŚDM

Miasto Kraków wciąż nie zabezpieczyło w swoim budżecie środków na organizację Światowych Dni Młodzieży w przyszłym roku. Jutro odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Krakowa poświęcona przygotowaniom do tego wydarzenia.

Już za niespełna rok w Krakowie odbędą się Światowe Dni Młodzieży. Do stolicy małopolski i miasta związanego ze św. Janem Pawłem II przyjadą młodzi ludzie z całego świata. Wydarzenie jest organizowane głównie przez stronę kościelną. Niezbędna jest jednak również współpraca władz samorządowych i centralnych.

Spora część wydatków związanych ze Światowymi Dniami Młodzieży spada na miasto Kraków i lokalny samorząd. Według szacunków to 202 mln zł. Znaczną część pieniędzy, bo aż 137 mln pochłoną inwestycje w mieście. Chodzi m.in. o remonty dróg, budowę przystanku kolejowego w Łagiewnikach czy polepszenie komunikacji miejskiej.

Niestety wydatków na ŚDM wciąż nie zawarto w budżecie miasta, który wynosi 4.5 mld zł. Jednak, pełnomocnik Rady Miasta Krakowa ds. ŚDM Bolesław Kosior, jest dobrej myśli.

– Myślę, że nasze miasto spokojnie stać na 300 mln zł, żeby wydać tą kwotę, aby miasto Kraków było wypromowane przez młodych ludzi na całym świecie – mówi Bolesław Kosior.

Radni z Prawa i Sprawiedliwości domagają ustalenia tego, co udało się już zrobić, a co jeszcze trzeba zaplanować i wykonać. Natomiast radni z Platformy Obywatelskiej uspokajają i przekonują, że Kraków ma doświadczenie w organizacji tak dużych wydarzeń.

– Zawsze na początku jest trudno, ale później prędzej czy później udaje się zdobyć środki finansowe i udaje się wszystko zrobić, a korzysta na tym miasto – twierdzi Bogusław Kośmider, Przewodniczący Rady Miasta Krakowa z PO.

W ocenie radnych z PiS, rząd wciąż nie przedstawił szczegółów wsparcia organizacji ŚDM. Zaznaczają, że to nie jest tylko wizyta głowy Kościoła, ale to również głowa państwa Watykan.

Niezbędne są konkretne szczegóły za co będzie odpowiadać i za co zapłaci rząd. Wiadomo natomiast, że szpitale już teraz mają ogromne problemy finansowe. Ryszard Kapuściński, radny miasta Krakowa, zastanawia się, jaka będzie ich sytuacja podczas przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży.

– Co będzie jeżeli trzeba będzie przyjąć 100 czy 200 osób nagle do szpitala. To będą wszystko nadwykonania. Ktoś będzie musiał zwrócić szpitalom te pieniądze, ponieważ szpital się musi z tego rozliczyć. To są poważne problemy i to trzeba wszystko powiedzieć wcześniej – wskazuje Ryszard Kapuściński.

Niezwykle ważne jest także zabezpieczenie bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ŚDM oraz Ojcu Świętemu.


TV Trwam News/RIRM

drukuj