Kościół katolicki zawiesza działalność pozaliturgiczną w Nigrze
Kościół katolicki działający na terenach Nigru zawiesił do odwołania swoją działalność pozaliturgiczną. To skutek ataków dokonanych przez islamistów na lokalne miejsca sacrum, w proteście przeciwko karykaturom Mahometa, opublikowanym we francuskim lewackim tygodniku „Charlie Hebdo”.
Prowadzenie szkół, ośrodków zdrowia, dzieł charytatywnych i pomocy w rozwoju w Nigrze zostało zawieszone. Jest to skutek splądrowania i zniszczenia infrastruktury kościelnej oraz profanacji świątyń, dokonanych przez islamistów, którzy 16 i 17 stycznia zaatakowali budynki kościelne w proteście przeciwko karykaturom Mahometa opublikowanym we francuskim lewackim tygodniku „Charlie Hebdo”. Spłonęło wówczas, m.in. 45 kościołów różnych wyznań chrześcijańskich, a śmierć poniosło 10 osób.
– Zadaniem Kościoła – od początku jego istnienia – jest nieść pomoc ubogim. Kościół realizował tę misję w okresie starożytnym w sposób wyjątkowy. Nazywano ją wtedy „Caritas Christiana” – miłość chrześcijańska. Uważana była wprost za sakrament, była obowiązkiem. Podobnie też jest i dzisiaj. Kościół świadczy pomoc ludziom potrzebującym, ale w niektórych przypadkach – jak teraz ze względu na wypadki paryskie – Kościół jest zmuszony tę misję, przynajmniej na jakiś czas, zawiesić – powiedział ks. prof. Edward Walewander.
W zamieszczonym na stronie internetowej Kościoła w Nigrze komunikacie nigerscy biskupi napisali, że decyzja ta pomoże tamtejszym katolikom modlić się i zastanowić się w spokoju nad bolesnymi wydarzeniami, jakich doświadczyli.
Księża biskupi podziękowali wszystkim, którzy wyrażali solidarność z nimi w tych trudnych chwilach. Poprosili również o wzajemną modlitwę w intencji pokoju.
Katolicy w Nigrze stanowią niewielką, liczącą 22 tys. wiernych mniejszość, wśród ponad 15 mln mieszkańców kraju, w zdecydowanej większości muzułmanów.
TV Trwam News/RIRM