Koncesje do weryfikacji

Dlaczego Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odmówiła Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie? Kto jest bardziej godny zaufania: nadawca działający od 9 lat, wiarygodny finansowo, czy spółki bez majątku, bez doświadczenia, które nigdy nie nadawały programu telewizyjnego?

 

Te pytania zadają sobie od wielu miesięcy nie tylko widzowie jedynej w Polsce katolickiej stacji telewizyjnej. Polacy są zbulwersowani przebiegiem procesu cyfryzacji, który pokazał, jak pod osłoną niejasnych, całkowicie dowolnych procedur odbywa się w państwie demontaż filarów wolności i demokracji. Rzeczywistość rodem z Orwella ma się dobrze: są nadawcy równi i równiejsi, są telewizje uprzywilejowane i są wykluczone.
Proces cyfryzacji telewizji, czyli przejścia z nadawania analogowego na cyfrowy, jest na mocy decyzji Komisji Europejskiej obligatoryjny dla wszystkich krajów Unii Europejskiej. W Polsce ma zakończyć się w lipcu 2013 roku. Naziemne nadawanie cyfrowe znacząco poszerza dostęp odbiorców do programu danej telewizji, umożliwia też korzystanie z innych nowoczesnych usług – kto nie będzie obecny na multipleksie, przestanie się liczyć w świecie mediów, straci szansę na rozwój. W konkursie na koncesje na pierwszym bezpłatnym multipleksie MUX-1 były do podziału cztery miejsca. Wnioski do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT), która jako organ konstytucyjny decyduje o koncesjach, złożyło 17 nadawców, w tym Telewizja Trwam. Ich procedowanie formalnie zamknięto 4 marca 2011 roku. Słowo „formalnie” trzeba tu mocno zaakcentować, ponieważ wbrew przyjętym przez siebie przepisom Krajowa Rada nie traktowała wszystkich nadawców jednakowo, pozwalając dwóm z nich uzupełniać dokumentację po tym terminie. A to oczywiście zaważyło na przebiegu procesu koncesyjnego.
Decyzja podjęta przez pięcioosobowe gremium, złożone z przedstawicieli prezydenta Bronisława Komorowskiego i partii lewicowo-liberalnych, okazała się uderzająco subiektywna, niesprawiedliwa, kompromitująca dla jej autorów. Krajowa Rada bezzasadnie, a priori przyjęła, że Fundacja Lux Veritatis, właściciel Telewizji Trwam, nie udźwignie finansowo ciężarów związanych z wejściem na cyfrowy multipleks. Tymczasem z dokumentów złożonych do KRRiT wyłania się zupełnie inny obraz. Przede wszystkim okazuje się, że cztery spółki prawa handlowego, które otrzymały koncesje, nie spełniają kryteriów ustanowionych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Fundacja Lux Veritatis bije te firmy na głowę pod każdym względem. Oto kilka wskaźników ekonomicznych dla ilustracji. Uznanie w oczach Krajowej Rady zyskały więc podmioty niewiarygodne finansowo, które posiadają ujemne kapitały własne, generują straty, nie mają żadnego majątku trwałego, nie dysponują własną bazą produkcyjną i emisyjną, nie mają też realnego zabezpieczenia finansowego. Ale to nie koniec dziwnych manipulacji przy rozdziale koncesji. Miejsca na multipleksie otrzymały spółki, które nie rozpoczęły nadawania programu do dnia wydania decyzji o koncesji cyfrowej, choć był to warunek sine qua non pozytywnej weryfikacji. Należą też do właścicieli – grupy Polsat i TVN – którzy już posiadają miejsca (nawet po kilkanaście) na multipleksach. Decyzja Krajowej Rady zamiast poszerzyć pluralizm mediów, umocniła oligarchiczny charakter rynku medialnego, zdominowanego przez format lewicowo-liberalny. Dwa podmioty, które uzyskały koncesje, należą do stacji telewizyjnych, które są już obecne na drugim multipleksie – STAVKA należy do spółki TVN, a ATM Group do Polsatu. Natomiast w spółkach Lemon Records i Eska TV większościowy kapitał mają Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe SA, właściciel sieci radiowej Eska i potentat na rynku hazardu. Odmówiono natomiast dostępu do nowoczesnej technologii cyfrowej nadawcy katolickiemu, mimo że ponad 90 proc. Polaków deklaruje się jako katolicy. Wbrew temu, co chciał Joseph Goebbels, kłamstwo powtórzone 1000 razy nie zawsze stanie się prawdą. Matactwa i manipulacje KRRiT przy procesie koncesyjnym wyszły na jaw i obnażyły nieobiektywne przesłanki decyzji wyraźnie motywowanej ideologicznie. Szeroki ruch społeczny zawiązany w obronie Telewizji Trwam i protesty przeciwko niszczeniu niezależnych mediów to reakcja, jakiej rządzący raczej się nie spodziewali. Teraz z argumentami za weryfikacją procedury koncesyjnej będzie mogła zapoznać się opinia publiczna na Zachodzie.

Małgorzata Rutkowska



Aktywa trwałe Fundacji Lux Veritatis są:
3700 razy większe niż Eski TV
351 razy większe niż Lemon Records
86 000 000 razy większe niż STAVKI TV

Kapitał własny:
Fundacja Lux Veritatis – 20,5 mln zł
STAVKA TV – 91 tys. zł
Lemon Records – kapitał ujemny w wysokości 473 tys. zł
Eska TV – kapitał ujemny w wysokości 3,8 mln zł

Zysk netto wypracowany w 2010 r.:
Fundacja Lux Veritatis – 3,5 mln zł
Lemon Records – 19 tys. zł
STAVKA TV – strata 4 tys. zł
Eska TV – strata 2,3 mln zł

drukuj

Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl