Komu zależy na usunięciu religii ze szkół?
Powstał obywatelski projekt, który ma usunąć religię z planu zajęć; zakłada on też, że za naukę religii jako zajęcie dodatkowe ma płacić Kościół. Inicjatorem akcji „Świecka szkoła”, którą w internecie poparło kilkadziesiąt tysięcy osób jest Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny „Liberte”, liberalnego czasopisma społeczno-politycznego.
Według pomysłodawców akcja nie jest ani antykatolicka ani antyreligijna. Chcą, by państwo zaoszczędziło „na produkcie edukacyjnym bardzo, marnej jakości, właściwie poza jakąkolwiek kontrolą”.
To inicjatywa, która jest wymierzona w członków Kościoła katolickiego, w świeckich przede wszystkim – mówi poseł Andrzej Jaworski, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski.
– To nie pierwsza i nie ostatnia akcja, która jest nagłaśniana przez „Gazetę Wyborczą”, TVN i tego typu media, które właściwie od początku postawiły sobie za cel walkę z Kościołem. Gdybyśmy chcieli, w ciągu tygodnia zebralibyśmy nie 20 tys., a 100 tys. podopisów, które pokazałyby, że takie inicjatywy jak ta, to jest coś, co nie powinno mieć miejsca i moglibyśmy to zdyskredytować. Jeżeli ta inicjatywa – w co nie wierzę – zebrałaby 100 tys. podpisów i trafiłaby do parlamentu, to wtedy zrobimy kontrakcję – powiedział poseł Andrzej Jaworski.
Polityk stwierdził, że podatnicy mają prawo decydować, na co wydawane są ich pieniądze. Dlatego ten, kto chce większości Polaków pozbawić możliwości przeznaczania środków na religię w szkołach, naraża się na zarzut dyskryminacji i wprowadzanie w życie języka nienawiści – dodał.
RIRM