Komisja weryfikacyjna bada reprywatyzacje działek w rejonie Jeziora Gocławskiego
Komisja weryfikacyjna zajmuje się w środę reprywatyzacją działek w rejonie Jeziora Gocławskiego oraz nieruchomości, przez które miałaby przebiegać linia tramwajowa na Gocław. Jako pierwsza przed komisją zeznawała Magdalena Rubenfeld-Koralewska ze Stowarzyszenia Wiatrak.
Świadek zwróciła uwagę, że od samego początku realizacji inwestycji tramwaj na Gocław – zarówno na poziomie ratusza, jak i urzędu dzielnicy – funkcjonowała zmowa pomijania wszelkich nieprawidłowości.
– Wielokrotnie jako aktywiści, jako mieszkańcy podnosiliśmy wiele pytań i wątpliwości. Byliśmy zbywani milczeniem, albo informacjami, które nie zawsze do końca były prawdziwe. Ta kuriozalna sytuacja trwała właściwie do dziś, a w zasadzie do wczoraj, w sytuacji, gdzie najprawdopodobniej doszło do naruszenia prawa przy zwrocie działki. Miasto wciąż chciało wypłacać odszkodowanie właścicielom korzystając ze ZRID-u, czyli specustawy drogowej przy budowie inwestycji – wypłacając odszkodowanie za tereny prawdopodobnie zwrócone tzw. metodą na ducha – podkreśliła Magdalena Rubenfeld-Koralewska.
Świadek mówiła także, iż w decyzjach reprywatyzacyjnych widniały podpisy byłego wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba R. i naczelnik w BGN Gertrudy J.-F.
Magdalena Rubenfeld-Koralewska wskazała, że z treści tej decyzji wynikało, iż w sprawie uczestniczył kurator dla nieznanej z miejsca pobytu Natalii Wolfram. Dodała, że stowarzyszenie znalazło grób na cmentarzu ewangelicko-augsburskim, gdzie z daty pochówku wynikało, że w momencie ustanawiania kuratorstwa ta osoba już nie żyła. Przyznała jednak, że działaczom ruchów miejskich nie udało się potwierdzić, czy chodzi o tą samą Natalię Wolfram, która widniała w dokumentach dotyczących działki.
RIRM