Przed komisją śledczą zeznawał pierwszy ze świadków przesłuchiwanych niejawnie

Ponad dwie godziny trwało we wtorek przed komisją śledczą ds. Amber Gold przesłuchanie policjanta, który był pierwszym ze świadków przesłuchanych w trybie niejawnym. Członkowie komisji nie wykluczają jednak, że protokół z przesłuchania zostanie w przyszłości ujawniony.

Komisja śledcza kontynuuje we wtorek przesłuchania gdańskich policjantów. Przed południem podczas posiedzenia zamkniętego komisja wysłuchała „funkcjonariusza policji, którego dane identyfikujące stanowią informację niejawną”.

Jak powiedział PAP Witold Zembaczyński (Nowoczesna) świadek stawił się wraz z pełnomocnikiem.

„Nie uzyskaliśmy wszystkich interesujących nas odpowiedzi” – ocenił poseł.

„Przesłuchanie odbyło się bez zakłóceń” – powiedziała PAP przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann.

Jeszcze we wrześniu Małgorzata Wassermann informowała, że badając działania policji i służb specjalnych w sprawie Amber Gold komisja ma przesłuchać blisko 40 świadków, z czego 12 osób, to funkcjonariusze operacyjni, których dane nie będą ujawnione i zostaną oni przesłuchani zapewne w trybie niejawnym.

We wtorek przewodnicząca komisji sprecyzowała, że liczba świadków przewidzianych do przesłuchań niejawnych ulega modyfikacji.

„Jesteśmy w trakcie dyskusji z ministrem spraw wewnętrznych (…) pierwotnie wszyscy świadkowie mieli być na posiedzeniach niejawnych, ale pan minister zmienił decyzję w zakresie takim, że na niejawnych posiedzeniach do przesłuchania pozostali funkcjonariusze, którzy są dalej czynni, bądź posiadaliby wiedzę o określonej kategorii” – zaznaczyła.

Dodała, że w tym tygodniu na niejawnych posiedzeniach mają zostać przesłuchane jeszcze dwie osoby – funkcjonariusze CBŚP.

Jak dodała prawdopodobne jest natomiast, że w przyszłości – z zachowaniem tajności wszelkich danych mogących zidentyfikować świadka – ujawnione zostałyby protokoły wtorkowego niejawnego przesłuchania.

„Jest to wysoce prawdopodobne, bo przyczyną niejawności nie było to, co świadek mówił, tylko fakt wykonywanej przez niego obecnie pracy. Klauzula niejawności jest po to, aby umożliwić funkcjonariuszowi dalszą pracę na stanowiskach operacyjnych” – zaznaczyła.

„Natomiast to, co dzisiaj mówił funkcjonariusz ówczesnej komendy miejskiej policji, to jest zakres znanego dochodzenia prowadzonego przez policjantkę Katarzynę Tomaszewską-Szyrajew (pod formalnym nadzorem prokuratury prowadziła od maja 2010 r. dochodzenie ws. Amber Gold – PAP) i gdyby nie obecna praca świadka nie byłoby powodu, aby posiedzenie było niejawne. Będziemy więc starać się ściągnąć z tego klauzulę” – powiedziała Małgorzata Wassermann.

Również Zembaczyński ocenił, że „mimo nałożenia na przesłuchanie klauzuli w celu ukrycia personaliów świadka i jego wizerunku jest duża szansa, że jego treść zostanie odtajniona przez komisję (…) bez szkody dla świadka i instytucji, w której pracuje”.

We wtorek po południu od godz. 14 – już na posiedzeniu jawnym – zeznania przed komisją ma natomiast złożyć Zbigniew Pakuła, były komendant miejski policji w Gdańsku, który pełnił swą funkcję do początków 2016 r.

Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej, firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

PAP/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl