Komisja śledcza ds. Amber Gold zbierze się na niejawnym posiedzeniu
Sejmowa komisja śledcza badająca aferę Amber Gold zbierze się dziś na niejawnym posiedzeniu. Jej członkowie mają przede wszystkim ustalić listę i harmonogram przesłuchań kolejnych osób, które powinny zeznawać ws. spółki Marcina P.
Tym razem chodzi o świadków związanych z policją i służbami specjalnymi – mówi członek komisji, poseł Jarosław Krajewski.
– To jest również bardzo istotna kwestia – jak funkcjonowały służby specjalne, w tym ABW i co działo się od 2009 roku; czy policja i ABW monitorowały zagrożenie płynące ze strony firmy Amber Gold? Myślę, że jest bardzo prawdopodobne, że wystąpimy o przesłuchanie choćby takiego świadka jak były minister Jacek Cichocki, osoba, na którą powoływano się podczas rozmów z panem Marcinem P. w kontekście wykonywania telefonów, które miałyby wpływać na działania instytucji publicznych wobec podmiotów z grupy Amber Gold – podkreśla poseł Prawa i Sprawiedliwości.
W środę komisja przesłuchała byłego rzecznika i członka rady nadzorczej Amber Gold Michała Forca oraz byłego dyrektora biura szkoleń spółki Mirosława Ciesielskiego.
Obydwaj zapewniali, że nie uczestniczyli w oszukańczym procederze Marcina P. i stawiali się w roli poszkodowanych.
W ocenie posła Krajewskiego taka postawa wyraźnie pokazuje jak osoby, które współpracowały z Amber Gold, postrzegają aferę z udziałem tej spółki.
Polityk dodaje, że dla wielu osób, które straciły zaufanie do instytucji państwa w latach 2009-2012, rzuca to też nowe światło na temat tego, jak firma ta funkcjonowała od środka.
Amber Gold powstała na początku 2009 r. Firma miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. Ostatecznie oszukała prawie 19 tys. osób na łączną kwotę 851 mln zł.
RIRM