Komisja ds. Amber Gold przesłuchuje świadków w wątku dot. służb skarbowych
Komisja śledcza badająca aferę Amber Gold prowadzi dziś kolejne przesłuchania. Jako pierwszy na pytania śledczych odpowiada Tadeusz Owczarz, były główny specjalista w Departamencie Administracji Podatkowej Ministerstwa Finansów.
Komisja kontynuuje wątek śledztwa dotyczący służb skarbowych. Pierwszy świadek stał na czele zespołu powołanego już po wybuchu afery Amber Gold. Jego celem było stwierdzenie, do jakich naruszeń doszło po stronie gdańskich skarbówek w sprawie spółki Marcina P.
W przypadku wielu pytań Tadeusz Owczarz zasłaniał się niepamięcią. Jednocześnie stwierdził, że jego zespół pracował w trudnych warunkach. Z jego zeznań wynika, że kontrola w Amber Gold została przeprowadzona w pośpiechu i niechlujnie.
– Stało się, jak się stało. Ale przeprowadzaliśmy kontrole po 2-3 dni na jeden urząd, więc ja uważam, że powinniśmy być z tego dumni. Nikt tego nigdy nie docenił. Obrywaliśmy tylko kijem z lewa czy z prawa, obojętnie skąd. Nikt nie docenił kwestii, żeśmy pracowali – jeszcze wracam do kontroli – nieraz do godz. 4.00 nad ranem w hotelu. Nikt nie docenia, żeśmy nie jedli, nie pili – mówił świadek podczas przesłuchania.
– Pokrzywdzeni to doceniają – skwitowała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann.
Na dziś zaplanowano jeszcze przesłuchanie drugiego świadka. Mirosław Kowalski to były dyrektor Izby Skarbowej w Gdańsku.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM