Komisja ds. Amber Gold przesłuchała K. Kuśmierczyka
Komisja śledcza ds. Amber Gold przesłuchała Krzysztofa Kuśmierczyka, byłego dyrektora biura bezpieczeństwa spółki. Świadek w imieniu Marcina i Katarzyny P. miał dokonać próby sprzedaży złota.
Krzysztof Kuśmierczyk sam od siebie zeznał, o podejmowanych rozmowach ws. jego ukrycia. Złoto miało trafić do niejakiego Jacka, przyjaciela małżonków P. Świadek powiedział, że podczas przesłuchania w prokuraturze w 2012 roku również o tym informował.
Jak oceniła Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold, rozbieżności w protokole świadczą o ówczesnych zaniedbaniach ze strony organów procesowych.
– Prawdopodobnie nie doszło do przesłuchania pomieszczeń zajmowanych przez tego – dzisiaj już – pana – bo on wystąpił z klasztoru, a tam być może było składowane złoto. I to jest kolejne zaniedbanie ze strony Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Świadek mówił również o tym, iż po wpłynięciu tej notatki była duża nerwowość u Marcina i Katarzyny P. Oni zdawali sobie sprawę, że są w zainteresowaniu służb specjalnych. Jest to kontynuacja tych przesłuchań i tak jak mówię, najistotniejszą kwestią jest kwestia: gdzie i jak mogło być ukrywane złoto – powiedziała Małgorzata Wasserman.
Na dziś przewidziano także przesłuchanie b. dyrektora ds. technicznych Piotra Pisarka.
Amber Gold powstała na początku 2009 roku i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W latach 2009-2012 oszukała w sumie prawie 19 tys. klientów na blisko 851 mln zł.
RIRM