Komisja ds. afery Amber Gold przesłuchała A. Dąbrowskiego i A. Mazek
Komisja śledcza kontynuuje przesłuchania świadków w tzw. wątku lotniczym afery Amber Gold. W środę zeznania składał Andrzej Dąbrowski, były prezes Zarządu OLT Express Regional, spółki wchodzącej w skład grypy OLT Express, należącej do Marcina P. Przesłuchano też Anetę Mazek, b. koordynator zespołu w Departamencie Restrukturyzacji i Promocji Publicznej w Ministerstwie Skarbu Państwa.
Świadek Andrzej Dąbrowski zeznał, że bezpośrednio po Marcinie P. przejął w 2011 r. funkcję prezesa OLT Jet Air, która następnie została przekształcona w OLT Express Regional.
– Miałem świadomość, że to on jest prezesem. (…) Ja zastępuję pana Marcina P. na stanowisku funkcji prezesa zarządu – mówił Andrzej Dąbrowski.
Jednocześnie były prezes OLT Express Regional przyznał, że wiedział o kłopotach z prawem Marcina P.
– Miał pan świadomość, że Marcin P. jest osobą prawomocnie karaną? – pytał w czasie przesłuchania poseł PiS Jarosław Krajewski.
– Na tym pierwszym spotkaniu Marcin P. powiedział wprost, że miał kłopoty z prawem i został skazany – odpowiedział były prezes zarządu OLT Express Poland.
Ta wiedza nie przeszkodziła Andrzejowi Dąbrowskiemu objąć funkcji prezesa w spółce należącej do Marcina P. Właściciel grupy OLT Express przyznał się do dalszego łamania prawa, bo prawo lotnicze zabrania osobom skazanym na pełnienie funkcji kierowniczych w spółkach lotniczych. Podobny zakaz figuruje w Kodeksie spółek handlowych. Przepisy zabraniają także zasiadania osobom skazanym w ciałach decyzyjnych spółek. Jednak Marcin P. był w zarządzie OLT Express.
Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann dopytywała, jakie prezes Dąbrowski podjął działania, aby uchronić spółkę, która zajmowała się planami organizacji lotów przed upadłością.
– Czy Pan rozumnie, że Pan właściciela nie miał błagać, a egzekwować od firmy reprezentowanej przez zarząd pieniędzy, które być może zmniejszyłyby Państwa zobowiązania lub mogły uchronić firmę przed upadłością w danym momencie? – pytała przewodnicząca Wassermann.
– Tak się składało, że właściciel Amber Gold był jednocześnie prezesem OLT Express spółka zoo – odpowiedział Andrzej Dąbrowski.
– To nijak ma się do Pana odpowiedzialności jako członka zarządu – podkreśliła Małgorzata Wassermann.
18 lipca 2012 r. Marcin P. oświadczył, że przestaje finansować projekty lotnicze. Dwa tygodnie później spółka OLT Express złożyła do sądu wniosek o upadłość.
Dziś zeznania składała także Aneta Mazek, była koordynator zespołu w Departamencie Restrukturyzacji i Promocji Publicznej w Ministerstwie Skarbu Państwa.
Pojawienie się OLT było jedną ze składowych złej kondycji LOT-u, LOT oszacował, że przez OLT poniósł „utratę w przychodach summa summarum w wysokości do 35 mln zł” – zeznała Aneta Mazek przed komisją śledczą.
TV Trwam News/RIRM