Kolejny nieudolny spot dotyczący dopalaczy
Wojewoda warmińsko-mazurski wziął udział w spocie, który miał walczyć z tzw. dopalaczami. W rzeczywistości namawia jeszcze do spożywania alkoholu wśród młodych ludzi.
Chodzi o materiał wyprodukowany przez gminę Stawiguda. W spocie możemy zobaczyć jak dwie dziewczynki postanawiają się wyluzować. Jednak, gdy nie udaje im się zakupić alkoholu, nabywają dopalacze. Na koniec spotu głos zabiera wojewoda Marian Podziewski z PSL-u. Przekonuje, że „nie warto tracić życia przez narkotyki i dopalacze”.
Wcześniej Premier Ewa Kopacz, po serii zatruć, zachęcała do podejmowania kampanii społecznych zniechęcających do brania narkotyków.
Poseł Tadeusz Woźniak z Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych stwierdził, że potrzebne są konkretne działania.
– Dzisiaj można by zachęcić różnego rodzaju fundacje, stowarzyszenia, aby także one podejmowały bezpośrednią walkę z tymi miejscami i tymi środkami, które są dystrybuowane. Można także prowadzić akcje protestacyjne, można stać pod takimi sklepami z transparentem, można próbować robić zdjęcia ludziom, którzy wchodzą do tych sklepów, odstraszać, ale nie propagować w środkach publicznego przekazu, w telewizji, radiu, tylko raczej starać się przekonywać o tym, że wszelkie tego typu używki są szkodliwe dla zdrowia, dla obywateli, a także dla państwa i jego przyszłości. Apeluję także za pośrednictwem Radia Maryja do rządu i władz samorządowych – jeśli walczymy, to walczmy mądrze – podkreślił poseł Tadeusz Woźniak.
W ostatnich dniach kontrowersje wzbudził spot Głównego Inspektoratu Sanitarnego, który także został wyprodukowany za pieniądze podatników. GIS wydał na niego 3 tys. zł.
RIRM