Kolejne opóźnienia w PLL LOT
Tym razem chodzi o wybór nowego prezesa spółki. Najprawdopodobniej jutro Rada Nadzorcza Linii Lotniczych PLL LOT rozstrzygnie konkurs na stanowisko Prezesa Zarządu LOT-u. Odwołanego w grudniu Marcina Piroga zastąpi osoba wyłoniona z piątki menadżerów, którzy dotarli do finałowej rozgrywki konkursu.
Joanna Modzelewska, przewodnicząca i pełnomocnik Związku Zawodowego Pilotów PLL LOT mówi, że nie rozumie dlaczego Rada Nadzorcza zwleka z decyzją w tej sprawie.
– Po wczorajszych rozmowach z kandydatami na prezesa LOT-u, Rada Nadzorcza przerwała swoje prace do dnia jutrzejszego. Najprawdopodobniej jutro konkurs ma zostać rozstrzygnięty. Jest to dziwne rozwiązanie. Jeżeli firma jest w tak trudnej sytuacji i wiadomo, że nie ma czasu na zbędną zwłokę to niezrozumiałym jest, dlaczego Rada Nadzorcza z tym zwleka – powiedziała Joanna Modzelewska.W ramach planu ratowania polskiego przewoźnika, PLL LOT zapowiada cięcia kosztów i sprzedaż niepotrzebnych aktywów. Dlatego spółka rezygnuje z części połączeń.Prace nad kształtem nowej siatki lotów wciąż trwają. Jednak jak zaznacza Joanna Modzelewska taka sytuacja nie ma sensu wobec wprowadzonego programu dobrowolnych odejść pracowników.
– Nie ma takiego planu, który przedstawiłby informacje ile PLL LOT chce zatrudnić w poszczególnych obszarach. Został jednak wystosowany do pracowników program dobrowolnych odejść, czyli dopuszczenie do tego, żeby wykwalifikowana kadra opuszczała firmę, bez opracowanej siatki połączeń i wiedzy jaka będzie flota. Z programu może skorzystać każdy, kto się zgłosi. Czyli jeśli 100 proc. zgłosi się, to firma z dnia na dzień upadnie, bo nie będzie miał kto pracować – zaznaczyła Joanna Modzelewska.Już wiadomo, że z rozkładu lotów wypadną m.in. niektóre trasy krajowe, loty z Rzeszowa i Krakowa do Stanów Zjednoczonych czy też połączenie z Rzymem.
Wypowiedź Joanny Modzelewskiej:
RIRM