Spór wokół TK znów się zaognia
Sąd konstytucyjny 11 sierpnia, a Komisja Wenecka w październiku zajmą się ustawą o Trybunale. Urzędnicy wspólnot europejskich nadal nie mogą pogodzić się ze zmianą władzy w Polsce.
Eurokraci nie mogą zaakceptować, że polskie władze sprzeciwiają się polityce UE, ponieważ uderzają w suwerenność państw narodowych. Unijni politycy włączają się również w polityczny spór wokół TK.
Opinię do nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym na sesji plenarnej w październiku ma wydać Komisja Wenecka. We wrześniu delegacja sprawozdawców Komisji ma przyjechać do Polski. Ta wizyta to stały element prac nad projektem opinii na temat ustawy. Przyjmowana jest następnie w trakcie sesji plenarnych Komisji w Wenecji. Dokładny termin pobytu w Polsce delegacji Komisji – organu doradczego Rady Europy, nie jest jeszcze znany.
Polityczny spór wokół Trybunału Konstytucyjnego zaognia się także w Polsce. W sobotę prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, w poniedziałek została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw. Z kolei we wtorek ta ustawa do trybunału została zaskarżona przez Rzecznika Praw Obywatelskich, Nowoczesną, Platformę Obywatelską i Polskie Stronnictwo Ludowe.
Poseł Platformy Obywatelskiej Borys Budka uważa, że przepisy ustawy o Trybunale tzw. ustawie naprawczej są niezgodne z ustawą zasadniczą.
Trybunał zajmie się tym dokumentem już za tydzień. Poseł PiS Wojciech Skurkiewicz uważa, że ustawa przed wejściem w życie nie jest powszechna i w jego przekonaniu jest przynajmniej dziwna.
– Podjęcie decyzji o Trybunale Konstytucyjnym, o rozpatrywaniu ustawy przed wejściem w życie ustawy nie jest powszechne i w moim przekonaniu jest przynajmniej dziwne – powiedział poseł PiS.
Politycy Platformy Obywatelskiej zaznaczają, że szybkie wyznaczenie terminu rozstrzygnięcia konstytucyjności tzw. ustawy naprawczej nie powinno nikogo dziwić.
-Sejm niestety głosami większości PiS postanowił w bardzo krótkim, bo 14-dniowym vacatio legis, w związku z powyższym TK nie miał wyjścia – powiedział Michał Szczerba, poseł Platformy Obywatelskiej.
Trybunał mógł jednak zająć się ustawą w dniu wejścia jej w życie 16 sierpnia, wtedy sędziowie orzekaliby na podstawie obowiązujących przepisów i mogli by je ocenić. W tym wypadku będą mogli tylko orzekać na podstawie starych przepisów, wokół których toczy się spór.
– Wydanie wyroku na podstawie starych przepisów spowoduje, że rząd będzie znowu podnosił, że nie jest to wyrok i będzie miał powód do tego, żeby go nie publikować – mówi konstytucjonalista dr hab. Marek Dobrowolski z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Przez to nadal będzie trwać zaognianie się konfliktu dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego. Rozprawa 11 sierpnia będzie niejawna.
TV Trwam News/RIRM