Kidawa-Błońska nie zajmie się sprawą dot. minimalnej płacy
Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa–Błońska wyklucza możliwość rozpatrzenia przez posłów obecnej kadencji propozycji dotyczącej minimalnej płacy.
PiS zaproponowało stawkę godzinową za pracę w wysokości 12 zł i złożyła projekt w tej sprawie do Sejmu. To samo obiecała także premier Ewa Kopacz. Jednak stwierdziła, że w obecnej kadencji Sejmu nie ma już czasu, by zająć się tym projektem.
Teraz ten sam argument wysuwa także marszałek Sejmu, powołując się na regulamin Sejmu. Jednocześnie Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała, że w piątek odbędzie się głosowanie nad wetem prezydenta Andrzeja Dudy do ustawy o uzgodnieniu płci. Wyraziła przy tym nadzieję, że weto zostanie odrzucone.
Natomiast poseł Mariusz Błaszczak, szef Klubu Parlamentarnego PIS, liczy na to, że weto prezydenta zostanie utrzymane.
– Zobaczymy co z tego będzie. Natomiast dziwi mnie postawa Małgorzaty Kidawy–Błońskiej, która stwierdziła, że nie ma czasu na zajęcie się bardzo ważnym problemem dotyczącym minimalnego wynagrodzenia godzinowego. Taki projekt ustawy został złożony przez klub parlamentarny PiS, a jest czas na to, żeby zajmować się ustawą o uzgodnieniu płci. To wszystko świadczy o tym, jakie priorytety ma koalicja rządząca PO–PSL. Sprawy bytowe nie są ważne dla rządzących, a ważne są sprawy dotyczące uzgodnienia płci – powiedział poseł Mariusz Błaszczak.
Zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa przewiduje procedurę prawnego określenia płci w oparciu o subiektywne odczucie pacjenta, a nie o biologię.
W uzasadnieniu kancelaria prezydenta podkreśliła, że projekt dopuszcza zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci oraz adopcję przez takie pary dzieci.
Do odrzucenia weta Sejm potrzebuje większości trzech piątych głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jeżeli prezydenckie weto nie zostanie odrzucone, ustawa nie nabierze mocy prawnej.
RIRM