KE naciska na Polskę ws. in vitro
Komisja Europejska grozi Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości jeśli w ciągu dwóch miesięcy rząd nie przedstawi działań, które podjął w celu uregulowania problemu zapłodnienia in vitro.
Dyrektywę unijną określającą warunki pobierania i przechowywania ludzkich narządów, tkanek i komórek oraz postępowania z nimi Polska miała wdrażać od 2006 roku.
Rząd Donalda Tuska, rozwiązanie problemu widzi w refundacji zapłodnienia pozaustrojowego ze środków z budżetu państwa. W polskim prawodawstwie nie definiuje się czym jest zarodek, ani też nie określa się zakresu ochrony.
Prawo stanowione nie może kolidować z prawem moralnym. W żadnej kwestii, a tym bardziej jeśli chodzi o życie ludzkie. Nie można w tej sprawie iść na kompromis, ani uginać się pod naciskiem – powiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz, wykładowca WSKSiM i UAM w Poznaniu.
– Ta próba nacisku na Polskę ma podwójny wymiar. Z jednej strony jest to płaszczyzna moralna, która ukazuje bardzo klasyczny spór pomiędzy prawem pozytywnym stanowionym, a prawem moralnym. Warto wciąż przypominać, że prawo pozytywne stanowione pozytywną wolą prawodawcy, nie obowiązuje w sumieniu jeśli koliduje z prawem moralnym. To jest podstawowa zasada etyki klasycznej, teologii moralnej, którą wciąż musimy sobie przypominać. Nie możemy ulegać presji, że prawodawca określa pewne dyrektywy i siłą rzeczy, w tym momencie musimy je stosować. Prawo, które nakazuje dopuszczalność aborcji, dopuszczalność in vitro, jest po prostu prawem niemoralnym i prawem, które nie obowiązuje w sumieniu – powiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Ks. prof. Paweł Bortkiewicz stwierdził, że w kwestii regulacji prawnych zapłodnienia pozaustrojowego Polska jako suwerenny kraj ma prawo do niezależnych decyzji.
– Polska nie powinna jako państwo członkowskie Unii podlegać jakimkolwiek próbom nacisku. Traktat europejski dotyczy porozumień i kwestii pewnej współpracy, w zakresie przede wszystkim ekonomicznym, gospodarczym, politycznym. Gwarantuje też suwerenność pod względem prawnym. Tymczasem mamy tutaj do czynienia z kolejną ważną ingerencją w tym zakresie. O ile wcześniejsze ingerencje miały charakter, powiedziałbym zachęt, pewnych dyrektyw, postulatów. Tutaj mamy do czynienia z naciskiem bardzo ewidentnym. To jest bardzo niekorzystna sprawa w kontekście rozważań na temat przynależności Polski do Unii Europejskiej – powiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Wypowiedź ks. prof. Pawła Bortkiewicza
RIRM