Katowice: trwa Pre-COP24
W Katowicach rozpoczął się społeczny Pre-COP24. Spotkanie przed zbliżającym się szczytem klimatycznym zorganizowały Polskie centrale związkowe. Do stolicy górnego śląska przybyło blisko 300 związkowców, pracodawców, naukowców oraz polityków.
Na spotkaniu wypracowywane jest stanowisko strony społecznej i przemysłu przed grudniowym szczytem klimatycznym.
– Zależy nam na tym, żeby nasi pracownicy, my jako obywatele Rzeczypospolitej, obywatele Europy, ale i obywatele Świata – żebyśmy żyli w czystym środowisku. I żebyśmy mieli miejsca pracy – mówi Kazimierz Grajcarek, koordynator Międzyzwiązkowego Zespołu ds. Projektu Pre-COP24.
Kazimierz Grajcarek, który przewodniczy spotkaniu podkreśla, że potrzebna jest realna i rozsądna polityka klimatyczna.
– Nie samo ograniczenie przez to, że nie będziemy używać czy rozwijać swojego przemysłu, ale, gazy cieplarniane (chcemy – red.) używać jako półprodukty, również do rozwoju innego przemysłu, które stworzą nam nowe miejsca pracy – zaznacza Kazimierz Grajcarek.
Uczestnicy spotkania apelują o takie rozwiązania, które pozwolą na dalsze wykorzystywanie węgla w gospodarce. Chcą też przeprowadzenia dokładnej analizy dotychczasowych celów polityki klimatycznej, jej efektów i kosztów.
Zaangażowanie strony społecznej pokazuje, że Polska jest liderem w obszarze polityki klimatycznej – mówi minister Paweł Sałek, doradca prezydenta.
– Ja zajmuję się polityką klimatyczną wiele lat i jeszcze nie widziałem takiej imprezy przygotowującej COP, żeby wszystkie związki zawodowe mówiły jednym głosem w kwestii przygotowania do konferencji stron – wskazuje Paweł Sałek.
Szczyt w Katowicach będzie bardzo ważny – mówi wiceminister środowiska i prezydent COP 24 Michał Kurtyka.
– Ten szczyt doprowadzi tak naprawdę do wdrożenia porozumienia paryskiego. O ile w porozumieniu paryskim zostały zarysowane pewne pryncypia, o tyle my w Katowicach będziemy dyskutować o tym, „jak” – tłumaczy Michał Kurtyka.
Polsce zależy, by porozumienie klimatyczne z Katowic zostało wypracowane w duchu solidarności.
– Możemy myśleć o zmianie w sposób solidarny, w sposób taki, żeby myśleć o przyszłości planety, nie wbrew komuś, ale dzięki zaangażowaniu wszystkich, łącząc siły, abyśmy uzyskali jak najlepsze porozumienie tutaj, w Katowicach za 4 miesiące – podkreśla wiceminister środowiska.
TV Trwam News/RIRM