fot. PAP/Radek Pietruszka

K. Szymański: Rosną szanse, by W. Brytania wyszła z UE z umową; ważne było działanie premiera Morawieckiego

Rosną szanse na to, by Wielka Brytania wyszła z UE z umową – ocenił we wtorek wiceszef MSZ Konrad Szymański. Zwrócił uwagę, że w tej sprawie „bardzo ważne było działanie premiera Morawieckiego” na ostatnim szczycie UE, gdyż zapobiegło brexitowi bez umowy, i to już w najbliższy piątek.

Brytyjska Izba Gmin zagłosowała w poniedziałek wieczorem za przeprowadzeniem w środę serii orientacyjnych głosowań ws. brexitu, które pozwolą na zbadanie poparcia posłów dla różnych modeli relacji W. Brytanii z UE, a także być może dla drugiego referendum.

Szymański pytany w Radiu Zet o możliwe scenariusze przebiegu wydarzeń w związku z przygotowaniami do brexitu oraz „próbnymi” głosowaniami w Izbie Gmin, podkreślił, że Brytyjczycy na pewno nie chcą zostać w Unii Europejskiej i wykluczają drugie referendum w tej sprawie. W jego ocenie Izba Gmin „może wyznaczyć bardziej prawdopodobną ścieżkę albo do przyjęcia umowy (wynegocjowanej z UE – PAP), (…) albo wytyczy drogę do zupełnie nowego podejścia, jeśli chodzi o nowe relacje” – powiedział Konrad Szymański.

Jego zdaniem, „dzisiaj najbardziej prawdopodobnym elementem sporu parlamentarnego, który może zmienić kierunek, (…) jest uznanie, że docelowym modelem współpracy jest obecność Wielkiej Brytanii w unii celnej”. Zwrócił uwagę, że wtedy „olbrzymia awantura związana z tak zwanym irlandzkim backstopem, przestałaby być tak bardzo istotna”.

„To również by wytyczyło drogę do ratyfikacji tej umowy (z UE – PAP) – teraz, albo odrobinę później” – dodał wiceszef MSZ.

„Z tej perspektywy widać, jak bardzo ważne było działanie premiera Mateusza Morawieckiego na ostatnim szczycie (UE – PAP). My zablokowaliśmy pierwotne rozwiązania w zakresie ścieżki dojścia, ponieważ one by oznaczały, że w piątek, niczym gilotyna, automatycznie pojawiłaby się perspektywa brexitu bezumownego. A tego za wszelką cenę trzeba uniknąć i to się udało, ponieważ ostateczne rozwiązania, zgodne z polskimi oczekiwaniami w tej sprawie, dają przynajmniej dwa tygodnie na namysł Izby Gmin, i na zaproponowanie jakiegoś innego, rozsądnego modelu, a nie modelu, który się wymyka spod kontroli, który prowadzi nas do zderzenia ze ścianą” – ocenił minister.

Konrad Szymański zaznaczył, że bezumowny brexit byłby „szokiem” nie tylko dla brytyjskiej gospodarki i polityki.

„To byłby również negatywny fakt dla europejskiej i polskiej gospodarki, w związku z czym trzeba zrobić wszystko, żeby tę umowę ocalić, wszystkimi środkami, nawet jeżeli to przynosi takie efekty jak trochę zbyt długo trwający proces negocjacji. Cierpliwość tutaj jest zalecana” – dodał wiceszef MSZ.

W odpowiedzi na pytanie, czy będzie kandydatem na komisarza Unii Europejskiej po wyborach do Parlamentu Europejskiego, odpowiedział, że takie decyzje, również decyzje personalne, „warto komentować w momencie, kiedy będą podjęte, ukształtowane i gotowe do prezentacji opinii publicznej”.

„To jest bardzo ważna decyzja z punktu widzenia interesów kraju, z punktu widzenia tego czego chcemy od Unii w najbliższych latach. I ta decyzja jest przygotowywana, nie tylko pod kątem personalnym, ale także pod kątem tematycznym, ponieważ Polska oczywiście ma bardzo wiele różnych interesów w Unii, a my nie możemy zredukować swojej polityki europejskiej do jednego czy dwóch tematów” – podkreślił Konrad Szymański.

Pytany, jakie jeszcze kandydatury są brane pod uwagę, i czy są wśród nich (wicemarszałek Senatu – PAP) Adam Bielan, (europoseł – PAP) Tomasz Poręba i (europoseł, b. minister MSZ – PAP) Anna Fotyga, Konrad Szymański zwrócił uwagę, że są to doniesienia medialne. Nie potwierdził ich, ani im nie zaprzeczył. Powiedział jedynie, że „wszystkie te osoby, (…) ta giełda nazwisk, pokazuje, że Prawo i Sprawiedliwość ma bardzo szeroką ławkę kandydatów, którzy na pewno sprawdziliby się w funkcji komisarza w określonych dziedzinach”.

„To pokazuje, że mamy z kogo wybierać” – dodał Konrad Szymański.

PAP/RIRM

drukuj