K. Szymański: Nie godzimy się na taki ton debaty w Unii Europejskiej
Nie godzimy się na taki ton debaty w Unii Europejskiej – podkreślał minister do spraw europejskich Konrad Szymański. To reakcja na wczorajszą debatę w Parlamencie Europejskim i przyjęcie rezolucji przeciwko Polsce. Dokument otwiera procedurę zmierzającą do uruchomienia artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej, czyli możliwości nałożenia sankcji na nasz kraj.
Oskarżenia o brak demokracji, zawłaszczaniu wymiaru sprawiedliwości oraz odradzającym się faszyzmie – tak swój kraj atakowali wczoraj europosłowie totalnej opozycji podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat praworządności w naszym kraju.
– Deptanie ładu konstytucyjnego, niezawisłego sądownictwa, a nawet wycinanie ostatniej istniejącej puszczy na terenie Europy, a także ściganie uczestników pokojowych manifestacji, tolerowanie przejawów ksenofobii, rasizmu i neofaszyzmu na naszych ulicach – wyliczał Janusz Lewandowski, europoseł Platformy Obywatelskiej.
– Po tym, co usłyszałem od kolegi Lewandowskiego, zmieniam zdanie. Nie ma granicy bezwstydu, już niżej nie można upaść niż pan dzisiaj upadł, opowiadając te niebywałe rzeczy – odpowiadał prof. Ryszard Legutko, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Oskarżenia pod adresem Polski padły także z ust europoseł Barbary Kudryckiej z PO.
– Sposobem na to, żeby nie było tego typu debat jest nieniszczenie Trybunału Konstytucyjnego, nie dewastowanie niezawisłości sędziowskiej i sądów powszechnych, nie wykonywanie zarządzeń Trybunału Sprawiedliwości – mówiła przedstawicielka PO.
– To nie jest żadna debata, nie oszukujmy się. To jest kolejny orwellowski seans, to jest pokaz siły w stosunku do Polaków i polskiego rządu – akcentował prof. Ryszard Legutko.
Do skandalicznego zachowania europosłów z totalnej opozycji odniósł się prezydent Andrzej Duda.
Zachowanie i język posłów PO i ich koalicjantów w PE jest nie do zaakceptowania. To mowa kłamstwa, która uderza w PL, Polaków i nasze prawo wyboru. Gdzie szacunek dla demokracji?
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 15 listopada 2017
Oburzenia nie kryła także premier Beata Szydło.
Politycy, szkalujący swój kraj na forum międzynarodowym nie są godni jego reprezentowania.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 15 listopada 2017
Szefowa polskiego rządu zapowiedziała, że podczas piątkowego szczytu Unii Europejskiej odniesie się do skandalicznych wydarzeń w Parlamencie Europejskim.
– Nawet jak na debatę parlamentarną oczekujemy większego szacunku wobec państwa polskiego. Oczekujemy większej powściągliwości w sądach nie tylko wobec państwa, ale i narodu. Padły tam również opinie na temat Marszu Niepodległości, nieuzasadnione i niesprawiedliwe – podkreślał przed wylotem premier do Szwecji Konrad Szymański, minister ds. europejskich.
TV Trwam News/RIRM