K. Pawłowicz: Środowiska sędziowskie uciekają od ewentualności kontroli społecznej, którą chce wprowadzić obecny rząd
„Sądy są niezależne, a sędziowie muszą być niezawiśli. Natomiast oni pokazują, że są zawiśli od polskiej opozycji i po prostu na dzień dzisiejszy jej bronią. Nic sobie nie robią z żadnych reguł demokracji, obowiązku apolityczności, tylko uciekają od ewentualności kontroli demokratycznej, kontroli społecznej, którą obecny rząd chce wprowadzić” – mówiła na antenie Radia Maryja poseł prof. Krystyna Pawłowicz.
Doktor nauk prawnych podczas audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja podkreślała, że jest zdumiona działaniami środowiska sędziowskiego w Polsce.
– O ile dawniej w zasadzie nie było o tym nic słychać, to teraz Ci sędziowie, którzy rzucili się do obrony status quo, kompromitują się każdym kolejnym publicznym wystąpieniem. Chodzi zwłaszcza o osoby, które pełnią najwyższe funkcję w wymiarze sprawiedliwości. To wygląda trochę tak, że pałeczkę w takiej niedobrej sztafecie pan Rzepliński przekazał pani prezes Sądu Najwyższego Małgorzacie Gersdorf, która powtarza absolutnie nieuzasadnione opinie, które broniący się Trybunał Konstytucyjny wyrażał ustami prezesa i wiceprezesa pana sędziego Biernata. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z żadną demokracją – mówiła prof. Pawłowicz.
Poseł PiS akcentowała, że wymogi i zasady państwa demokratycznego oznaczają, iż zwierzchnią władze nad całością struktur państwa sprawuje naród. Sprawuje ją poprzez swoich przedstawicieli. O tym wyraźnie mówi art. 4 polskiej konstytucji: zwierzchnią władzę sprawuje Sejm, parlament, który ma prawo regulować wszystkie obszary życia, również sprawy organizacji funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości swoimi ustawami.
– Sędziowie odmawiają zastosowania się do woli suwerena, który ma prawo wydawać ustawy, bo uzyskał tę legitymację w demokratycznych wyborach. Natomiast status sędziów, którzy traktują zdobyte pozycje jako absolutnie własne, sprywatyzowane, do których nikt nie ma dostępu, prowadzą do tego, że oni się tak wyalienowali. Stracili zupełnie kontakt z życiem społecznym i właściwie dbają tylko o utrwalenie swojego niezwykle uprzywilejowanego statusu – zaznaczyła polityk.
Profesor Krystyna Pawłowicz podkreślała, że polscy sędziowie mają wyjątkowo uprzywilejowany status. Nie płacą składek, otrzymują bardzo wysokie wynagrodzenia.
– Sędziowie nie mogą występować w roli obrońców demokracji, ponieważ sami jaskrawie łamią demokrację. Jeśli uznamy, że konstytucja polska jest wyrazem demokracji, czyli jest wyrazem woli narodu, to sędziowie łamią przysięgi sędziowskie, a jednocześnie podstawowe zasady konstytucji, również określone dla nich w osobnym rozdziale konstytucji „sądy i trybunały” który wyraźnie mówi, że sędziowie są w sprawowaniu swoich urzędów apolityczni – mówiła poseł PiS.
Profesor Pawłowicz zwróciła uwagę, że Komisja Wenecka do spółki z niektórymi swoimi kolegami z naszego kraju forsowała w swoich opiniach tzw. ustrój trybunalski, czyli władzę sędziów. Poseł PiS, która jest członkiem Krajowej Rady Sądowniczej, zaznaczyła jednak, że jeśli chodzi o środowiska sędziowskie, to nie możemy też wsadzać wszystkich do jednego worka.
– Osobiście znam osoby, kolegów swoich ze studiów, którzy krytycznie oceniają to, co się dzieje. Tym bardziej, że te bardzo polityczne wypowiedzi to są wypowiedzi przede wszystkim najwyższych w hierarchii sędziowskiej przedstawicieli prezesów niektórych sądów, prezesów Sądu Najwyższego, poprzednio Trybunału Konstytucyjnego. Nie możemy więc uogólniać – akcentowała polityk.
Całą rozmowę z prof. Krystyną Pawłowicz z „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].
RIRM