Jutro nie będzie już czego ratować

Z Arturem Górskim, posłem Prawa i Sprawiedliwości, rozmawia Jacek Dytkowski



Jak Pan ocenia pomysł władz Grodna?

– Przewidywana skala zniszczenia jest ogromna, przerażająca. Świadczy o braku dbałości władz białoruskich o swoje dziedzictwo. Jest też przykładem swoistego barbarzyństwa i dowodem na to, że sowietyzacja zapuściła w tym państwie korzenie bardzo głęboko. Pamiętajmy, że aby zburzyć budynki, trzeba najpierw wysiedlić z nich mieszkańców, w tym wielu Polaków. Co się z nimi stanie, czy wrócą do nowych budynków? Czy władze białoruskie stać na tak wielką inwestycję? Obawiam się, znając nieco realia systemu panującego w tym kraju, że Białorusini lekką ręką zburzą 200 budynków, a na ich miejscu powstanie kilka nowych. Później inwestycja stanie w martwym punkcie z przyczyn finansowych.

Sugeruje Pan, że ukrytym celem takich działań jest likwidacja śladów polskości w tym mieście?

– Nie wiemy, ale możemy się domyślać, że jest drugie dno tej decyzji wymierzone w polskość. Mamy bowiem wiele innych dowodów na to, że władze takich państw jak Litwa, Białoruś i Ukraina planowo i systematycznie wymazują u siebie ślady polskości w architekturze. Wiemy też, że raz zniszczone budynki, które są świadectwem nie tylko dawnej polskości miasta, ale też jego świetności, mogą zniknąć na zawsze. A przecież to jest nie tylko polskie dziedzictwo, lecz nasze wspólne, polsko-białoruskie.

Dlaczego Polska nie dba o swoje dziedzictwo na Kresach?

– Polska dba w ograniczonym zakresie o nasze dziedzictwo na Kresach. Szczególnie zabiegamy o odtworzenie i upamiętnienie miejsc martyrologii i opiekujemy się polskimi nekropoliami. Także przyczyniamy się do odrestaurowania niektórych zabytków, szczególnie tych, które nadal służą Polakom mieszkającym na tych ziemiach. To fakt, że zakres inwestycji nie jest zadowalający i musimy zrobić wszystko, aby go znacznie zwiększyć w najbliższych latach. Bo jeśli śladów polskości, które tam jeszcze są, dziś nie uratujemy, to jutro już nie będziemy mieli co ratować. W przypadku tych budynków skala jest zbyt duża, by państwo polskie wzięło na siebie ich ratowanie w sensie finansowym. Ale nasze służby dyplomatyczne powinny zainteresować się sprawą, a rząd zaproponować władzom białoruskim wspólne zastanowienie się nad tym, czy jednak przynajmniej najbardziej cennych obiektów nie można uratować. Będę w tej sprawie interpelował naszego ministra spraw zagranicznych.

Dziękuję za rozmowę.

>> Na początek <<

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl