Jedno dziecko, troje rodziców
Wielka Brytania rozwija kontrowersyjną technikę in vitro. Wprowadzenie tego pomysłu ma się odbyć pod płaszczykiem chęci pozbycia się chorób genetycznych. O sprawie informuje portal Human Life International – Polska.
Brytyjscy embriolodzy są już coraz bliżej rutynowego tworzenie ludzkich zarodków z komórek rozrodczych trzech osób.
Komisja ds. Zapłodnienia i Embriologii Człowieka orzekła, iż nie ma dowodów, że taka procedura jest niebezpieczna. Ministerstwo Zdrowia, przygotowuje wystąpienie pokontrolne z pozytywną opinią na ten temat.
Naukowców poproszono jednak o dodatkowe badania i testy. Resort chce przygotować się do debaty parlamentarnej, która będzie kolejnym krokiem w procesie legalizacji nowej techniki sztucznego zapłodnienia.
Tamtejszy rząd spodziewa się, że prace legislacyjne nad aktem prawnym legalizującym tę technikę zostaną ukończone w ciągu kilku miesięcy.
Jacek Kotula, szef Stowarzyszenia „Contra In Vitro” podkreślił, że tego rodzaju eksperymenty godzą w rodzinę. Poza tym zaznacza, że procedura in vitro powinna być zakazana.
– Społeczeństwo na Zachodzie i w Polsce, rząd, który rzuca na debatę tematy dotyczące zapłodnienia pozaustrojowego, gender i homozwiązki – ich celem jest tylko to, żeby zniszczyć Kościół, zniszczyć rodzinę, normalność, szczęście, które jest tylko w normalnej rodzinie. W związku kobiety i mężczyzny. Eugenika to jeden z nieodzownych elementów in vitro. Wiemy, że większość tych dzieci ginie, nawet 95 proc., które powstały w wyniku in vitro. Większość z nich ginie dlatego, że albo są zamrożone i potem obumierają komórki, albo po prostu wybiera się je jako gorsze, jako te, które nie rokują – podkreślił Jacek Kotula.Zwolennicy nowej techniki in vitro zarzekają się, że będzie ona ściśle reglamentowana. Naukowcy chcą zatrzymać cykl przenoszenia na dzieci chorób rodziców z defektami w mitochondrialnym DNA.
RIRM