Jan Bury stanął przed komisją regulaminową
Komisja zajmuje się rozpoznaniem wniosku o uchylenie immunitetu politykowi ludowców, a także prezesowi NIK Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. Jan Bury zapewnił Komisję, że nie naruszył porządku prawnego.
Zarówno Jan Bury jak i Krzysztof Kwiatkowski mieli wpływać na przebieg konkursów w delegaturach NIK-u.
Zdaniem Burego działania CBA są elementem politycznej gry. Zmierzają do zdyskredytowania jego partii i mogą mieć wpływ na wynik wyborów.
Poseł Elżbieta Witek, rzecznik PiS-u w stwierdziła, że wystąpienie Burego było polityczne, a nie merytoryczne.
– W tym przypadku pan poseł Bury mówi o jakimś spisku politycznym, o grze służb i o próbie wyeliminowania go z życia publicznego. Więc bardzo proszę panie pośle o to, żeby pan odpowiedział wprost na pytania, które panu zadałam. Jeśli chodzi o kwestie merytoryczne, to my nie jesteśmy sądem, jesteśmy komisją regulaminową i tych kwestii nie rozstrzygamy. Zgadza się. Pan jest niewinny, dopóki ktoś nie udowodni panu winy. Ale to mnie zaniepokoiło. W związku z tym, bardzo pana proszę o szczegółowe odpowiedzi na dosyć proste, krótkie i konkretne pytania – powiedziała Elżbieta Witek.
Wniosek o uchylenie Buremu immunitetu uzasadniali prokuratorzy z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. Prokuratorzy poinformowali posłów z Komisji, że w toku całego śledztwa wykonano ponad tysiąc czynności procesowych, przesłuchano 280 świadków, a 14 osobom przedstawiono łącznie 23 zarzuty. Ponadto, m.in. dokonano 48 przeszukań.
Prokuratura chce przedstawić Janowi Buremu zarzuty przekroczenia uprawnień – co jest zagrożone karą do 3 lat więzienia.
RIRM