Iran chce odpowiedzieć USA i wznowić prace nad programem nuklearnym
Iran zamierza wznowić część prac nad programem nuklearnym. Ta decyzja to odpowiedź Teheranu na wycofanie się Stanów Zjednoczonych z umowy i nałożenie na Iran surowych sankcji.
Iran wznowi część prac nad swoim programem atomowym, który został wstrzymany w 2015 roku w ramach umowy nuklearnej podpisanej przez ten kraj z sześcioma światowymi mocarstwami. Hassan Rouhani, prezydent Iranu, chce jednak wycofać się z niektórych zobowiązań zawartych w umowie nuklearnej – nie przewiduje całkowitego zerwania układu.
– Problem przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się broni nuklearnej na świecie jest bardzo istotny. Do tej pory głównym państwem, któremu przeciwdziałano była Korea Północna, możliwe że ostatnie rozmowy z Władimirem Putinem tego dotyczyły. Teraz gorącym stał się temat Iranu, który już od kilkudziesięciu lat próbuje pozyskać własną broń nuklearną – wskazał prof. Piotr Niwiński, historyk.
Międzynarodowe porozumienie dotyczące kontroli irańskiego programu rozwoju broni jądrowej zawarte w 2015 roku dotyczyło przede wszystkim ograniczenia przez Iran prac nad wzbogacaniem uranu. W minionym roku Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych, zdecydował o wycofaniu swojego kraju z porozumienia. Według ekspertów jedną z głównych przyczyn wypowiedzenia umowy był fakt, że nie obejmowała ona programu budowy irańskich pocisków balistycznych oraz nie powstrzymała zaangażowania militarnego Teheranu w Syrii, Jemenie, Libanie i Iraku. Władze w Teheranie w odpowiedzi na te zarzuty podkreśliły, że irański program balistyczny jest z natury defensywny.
– Iran wspiera rożnego rodzaju działania, które my nazywamy terrorystycznymi oraz wspomaga ruchy muzułmańskie. Możliwość ewentualnego przeniknięcia broni nuklearnej wyprodukowanej przez Iran do grup terrorystycznych, może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa światowego – podkreślił prof. Piotr Niwiński.
W Teheranie stwierdzono, że zaangażowanie militarne Iranu na Bliskim Wschodzie nie powinno leżeć w kręgu zainteresowań Waszyngtonu.
TV Trwam News/RIRM