Indie: popłynęła woda z pierwszej studni w kolonii trędowatych
W kolonii trędowatych w indyjskim Puri trysnęła woda ze studni im. dr Wandy Błeńskiej. Codziennie będzie z niej korzystać ok. 300 mieszkańców wioski trędowatych. Będą to ludzie, których dr Wanda Błeńska najbardziej ukochała – chorzy na trąd, wykluczeni i najbiedniejsi.
Studnie udało się wybudować dzięki działaniom Fundacji „Redemptoris Missio” i osób, które wsparły ją finansowo.
Wolontariusze Fundacji pracują w misyjnych szpitalach, gdzie opatrują rany i służą swoją wiedzą medyczną chorym na trąd i ich rodzinom. Większość chorób z którymi zgłaszała się tamtejsza ludność wynikała z braku dostępu do czystej wody.
Maciej Pastwa, wolontariusz fundacji, który przebywa w Purii nie ukrywa swojej radości z faktu, że hospitalizowani będą mogli korzystać z bieżącej i czystej wody.
– Dzisiaj nastąpił ten piękny dzień, trysnęła zdrowa woda. Jest to studnia głębinowa o głębokości 45 m. Założona jest najwyższej jakości pompa, która jest podłączona do baterii słonecznej. Dzięki temu mieszkańcy szpitala i kolonii trędowatych, tutaj w Purii, nie będą musieli płacić za rachunki. Ta studnia jest podłączona do dwóch kontenerów o pojemności 4 tys. litrów wody. To z kolei powoduje, że ta woda będzie także dostępna wieczorem, kiedy tego słońca nie będzie – tłumaczy Maciej Pastwa.
Decyzja o budowie pierwszej studni została podjęta pod koniec u.br.
Jej koszt wyniósł 18 tys. zł. Fundacja uzbierała blisko 60 tysięcy zł. Dzięki temu trwa budowa drugiej studni a kolejne powstaną w ciągu najbliższych tygodni.
W Indiach mieszka ok. 400 tys. osób dotkniętych trądem.
RIRM
Galeria: