Homopropaganda w Sejmie
Posłowie z sejmowych Komisji Zdrowia i Sprawiedliwości będą kontynuować na kolejnym posiedzeniu prace nad kontrowersyjnym projektem ustawy o uzgodnieniu płci.
W myśl projektu procedura określenia płci ma się opierać na subiektywnym odczuciu pacjenta, a biologiczne uwarunkowania płci stracą znaczenie.
Z procedury będą mogły skorzystać osoby pełnoletnie i niepozostające w związku małżeńskim. Aby transseksualiści mogli urzędowo zmienić płeć wystarczy, że przedstawią orzeczenie wydane przez dwóch lekarzy lub lekarza i psychologa.
Do projektu zgłaszanych jest wiele uwag, gdyż zawiera poważne nieścisłości – mówi poseł Andrzej Jaworski, z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
– Po pierwsze, nie ma przewidzianej prawem definicji płci w tym projekcie, a po drugie, nie ma żadnej opinii – ani Biura Analiz Sejmowych, ani jakichkolwiek instytucji, które mogłyby wyrazić konkretne stanowisko czy ten projekt spełnia wszystkie wymogi formalne. To, co zostało przedstawione posłom w projekcie, jest właściwie zlepkiem różnego rodzaju pomysłów, głównie ideologicznych, które mają doprowadzić do tego, aby tym projektem nie rozwiązać jakiegokolwiek problemu, tylko iść dalej w psuciu prawa i wpuszczania liberalnej ideologii do polskiego prawodawstwa – zaznacza poseł Andrzej Jaworski.
Postanowienie sądu o uzgodnieniu płci będzie podstawą do wystawienia dokumentów z nowymi personaliami. Tego typu sprawy będzie rozstrzygał tylko jeden sąd w kraju – Sąd Okręgowy w Łodzi.
Projektowana ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2016 r.
RIRM/TV Trwam News