Holandia: 650 noworodków rocznie poddawanych eutanazji
W Holandii co roku blisko 650 niemowląt jest wyznaczanych do eutanazji i mordowanych. O sprawie napisał portal prawy.pl. Dzieci są zabijane jeżeli tylko istnieje podejrzenie, że może nastąpić śmierć łóżeczkowa. Ma to pomóc rodzicom uniknąć ewentualnego stresu i cierpienia – wynika z raportu Królewskiego Holenderskiego Towarzystwa Medycznego.
W statucie organizacji zawarty jest także zapis, że lekarz może decydować o życiu lub śmierci nowo narodzonych z poważnymi wadami wrodzonymi.
Zatem niepełnosprawność – zdaniem holenderskich medyków – uprawnia ich do wstrzyknięcia do organizmu dziecka trucizny.
Przykład Holandii jest dramatyczny i drastyczny. To kolejny dowód na to, że społeczeństwa poprzez tzw. aborcję, niszczenie zarodków – zabijają wrażliwość na życie, stają się barbarzyńskie – mówi ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Bioetyk dodaje, że kultura śmierci prowadzi coraz dalej i zabijane są dzieci tuż po poczęciu.
– To oczywiście jest działanie samobójcze starych społeczeństw Europy, które powoduje, że Europa jako taka – jako kontynent, jako przestrzeń kulturowa – staje się kontynentem bardzo słabym, bezbronnym i tym bardziej podatnym na inwazje. Jeżeli więc dzisiaj spoglądamy na problem uchodźców, to nie możemy tego problemu, moim zdaniem, odrywać właśnie od kultury śmierci, od ideologii gender, od deprawacji i dewastacji małżeństwa i rodziny – od tego wszystkiego, co właśnie niszczy fundamenty kultury europejskiej, fundamenty bytu biologicznego Europy. Ta inwazja jest możliwa tylko i wyłącznie dlatego, że Europa jest po prostu kontynentem osłabiającym się, ale osłabiającym się na własne życzenie – podkreślił ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Według holenderskiej organizacji na 175 tys. nowo narodzonych w Holandii dzieci, 650 jest kwalifikowane do eutanazji ponieważ –według medyków – i tak umrą.
W 2002 r. Holandia, po nazistowskich Niemcach, jako pierwszy kraj na świecie zalegalizowała eutanazję.
RIRM